Na początku kwietnia odbyły się mecze eliminacyjne do mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. Starcia z Kosowem miały słodko-gorzki smak dla Karoliny Kochaniak-Sali.
Co prawda reprezentacja Polski zapewniła sobie awans na turniej, jednak 28-letnia zawodniczka doznała groźnej kontuzji. Rozgrywająca zerwała bowiem więzadło krzyżowe tylne w prawym kolanie.
To oznacza, że sezon się dla niej skończył i dodatkowo czeka ją bardzo długa przerwa od gry. Reprezentantka Polski ma przejść zabieg rekonstrukcji więzadła. Powrót na parkiet będzie możliwy najwcześniej pod koniec tego roku (czytaj TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
Obojętne na los Kochaniak-Sali nie pozostały jej koleżanki z kadry. Te przy okazji towarzyskiego spotkania z Brazylią wyszły do prezentacji w specjalnie przygotowanych koszulkach, na których było napisane "Karo, jesteśmy z tobą".
Gest ten wzruszył samą Karolinę Kochaniak-Salę, która zmagania koleżanek śledziła z perspektywy trybun. W pewnym momencie można było dostrzec łzy w oczach zawodniczki (zdjęcia możesz zobaczyć na końcu artykułu).
W tej chwili nie wiadomo, czy 28-latka zdąży na mistrzostwa Europy. Te rozpoczną się w listopadzie 2024 roku.
Dodajmy, że wspomniane spotkanie przygotowawcze do igrzysk olimpijskich z Brazylią zakończyło się triumfem Biało-Czerwonych w stosunku 26:22 (relacja z tego meczu dostępna jest pod TYM LINKIEM).