W poprzednim sezonie sensacyjnie mistrzem Polski została Orlen Wisła Płock. Z tego powodu klub ten miał od razu zagwarantowane miejsce w Lidze Mistrzów, gdzie w ostatnich latach występował za sprawą "dzikiej karty".
Nafciarze trafili do grupy A, z kolei w B umieszczono Industrię Kielce. Zasłużony polski klub zgodnie z przewidywaniami otrzymał "dziką kartę" na występy w tegorocznej edycji elitarnych rozgrywek.
Kielczanie lepiej rozpoczęli zmagania niż Wisła, bo zanotowali zwycięstwo. Industria na własnym parkiecie pokonała HC Zagrzeb 30:23 (relacja TUTAJ). Dzień wcześniej płocczanie musieli uznać wyższość Sportingu CP 29:34 (relacja TUTAJ).
Po 1. kolejce zmagań mistrz Polski zajmuje przedostatnie miejsce i wyprzedza tylko duńską Fredericię Handbold Klub. Zespół ten został rozbity przez Dinamo Bukareszt (28:37), dzięki czemu Rumuni niespodziewanie przewodzą w stawce. Oprócz Dinama i Sportingu zwycięstwa odnieśli też francuskie Paris Saint-Germain HB Kamila Syprzaka oraz węgierskie Veszprem HC.
W przypadku drugiej grupy wyżej od wicemistrza Polski plasuje się tylko i wyłącznie duński Aalborg Handbold za sprawą pokonania francuskiego HBC Nantes (38:31), czyli kolejnego rywala Industrii. Rozgrywki od zwycięstw rozpoczęły także broniąca tytułu hiszpańska FC Barcelona oraz węgierski OTP Bank-Pick Szeged.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy