Na ten moment nic nie wskazuje na to, by w sezonie 2024/25 czy 2025/26 miał znaleźć się zespół, który dołączy do dominatorów - Industrii i Orlen Wisły Płock. Potwierdziło to sobotnie starcie w Kielcach.
Do hali wicemistrza Polski przyjechał KGHM Chrobry Głogów. Już po pierwszej połowie Industria uzyskała ogromną przewagę, bo wystarczy powiedzieć, że prowadziła 25:15.
Kielczanie nie potrzebowali dużo czasu, by zanotować pierwszą, większą przewagę (5:2). Jednak kontrolowała boiskowe wydarzenia, a po kolejnej serii odskoczyła jeszcze bardziej (13:5).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Łącznie oba zespoły w premierowej odsłonie zdobyły aż 40 bramek! Po zmianie stron Industria grała spokojnie, aż do momentu, gdy zaczęła seryjnie trafiać i odskoczyła na 36:20. Wówczas wynik był naprawdę pokaźny.
Chrobry był jednak w stanie minimalnie się podnieść, ale niewiele to dało. W końcu praktycznie niemożliwe było, żeby wicemistrz Polski roztrwonił tak gigantyczną przewagę.
Ostatecznie Industria dobiła do granicy 45. bramek. Z kolei zespół z Głogowa zdobył ich o 11 mniej, co nie było jednak złym wynikiem. Jednak przepaść między wiceliderem, a 3. zespołem Orlen Superligi nadal jest spora.
Orlen Superliga mężczyzn, 13. kolejka:
Industria Kielce - KGHM Chrobry Głogów 45:34 (25:15)