Wystawili za nim list gończy. Były reprezentant Polski przerwał milczenie

PAP / Adam Warżawa / Paweł Niewrzawa (z piłką w ręce) w czasie meczu reprezentacji Polski
PAP / Adam Warżawa / Paweł Niewrzawa (z piłką w ręce) w czasie meczu reprezentacji Polski

Redakcja WP SportoweFakty otrzymała oświadczenie podpisane przez Pawła Niewrzawę. Były reprezentant Polski w piłce ręcznej przekonywał, że ciążące na nim zarzuty to wynik pomówień.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę, 3 lipca, serwis meczyki.pl jako pierwszy poinformował, że Paweł Niewrzawa, 14-krotny reprezentant Polski w piłce ręcznej, jest ścigany listem gończym przez Wydział Kryminalny KMP w Sopocie. Wizerunek byłego szczypiornisty udostępniono na stronie poszukiwani.policja.gov.pl.

32-latek ma być poszukiwany w związku z oskarżeniami o złamanie artykułu 286 i 294 Kodeksu karnego, które dotyczą oszustw finansowych, w tym wyłudzeń na znaczną kwotę, przekraczającą 200 tysięcy złotych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki

Z ustaleń meczyki.pl wynika, że Niewrzawa, jako właściciel spółki Marineros, rzekomo próbował przejąć firmę PayEye. Ta jednak nie posiadała środków na pokrycie zadeklarowanej w umowie kwoty, co doprowadziło do fiaska transakcji.

W piątek nasza redakcja otrzymała oświadczenie podpisane przez Niewrzawę. Wysłał je jego pełnomocnik, adwokat Piotr Jaszke z kancelarii Jaszke & Wspólnicy. 32-latek stwierdził, że sam padł ofiarą przestępstwa. "Od kilku miesięcy jestem przedmiotem działań związanych z relacją prywatną, która szybko w związku z postawą drugiej strony przekształciła się w relację biznesową" - napisał.

"W ramach prowadzonej działalności biznesowej wielokrotnie byłem przedmiotem gróźb karalnych i szantażu, który miał doprowadzić do zbycia nieruchomości stanowiącej moją własnośćPrzedmiotem ataku była również moja najbliższa rodzina, która wielokrotnie musiała mierzyć się z atakami związanymi z prowadzoną przeze mnie działalnością gospodarczą" - czytamy.

Niewrzawa poinformował, że złożył już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zapowiedział również, że dalsze działania wymierzone w stronę jego i bliskich spotkają się z kolejnymi reakcjami prawnymi.

W dalszej części oświadczenia 32-latek przekonywał o swojej niewinności. Podkreślił, że sytuacja, w której się znalazł, miała spotęgować jego problemy zdrowotne.

"Ponadto mam nadzieję, że sprawa sformułowanych wobec mnie zarzutów, mających charakter pomówień, zostanie w sposób rzetelny ponownie oceniona przez prowadzących postępowanie. W chwili obecnej, również z uwagi na stres związany z opisanymi zdarzeniami, borykam się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które zagrażają mojemu życiu. Każda taka sytuacja jest dodatkowym stresorem i wpływa negatywnie na aktualny stan mojego zdrowia" - napisał.

Na koniec zaznaczył, że ma być w posiadaniu dowodów, które potwierdzają jego wersję zdarzeń. Stwierdził również, że zamierza je przedstawić przed sądem po uporaniu się z problemami zdrowotnymi.

Dodajmy, że 32-latek w przeszłości był zawodnikiem m.in. Górnika Zabrze czy Vive Targów Kielce. Jego ostatnim klubem było Wybrzeże Gdańsk.

Poniżej pełne oświadczenie Pawła Niemrzawy.

"W związku z publikacjami medialnymi pojawiającymi się w przestrzeni publicznej chciałbym wskazać, że od kilku miesięcy jestem przedmiotem działań związanych z relacją prywatną, która szybko związku z postawą drugiej strony przekształciła się w relację biznesową.

W ramach prowadzonej działalności biznesowej wielokrotnie byłem przedmiotem gróźb karalnych i szantażu, który miał doprowadzić do zbycia nieruchomości stanowiącej moją własność.

Przedmiotem ataku była również moja Najbliższa rodzina, która wielokrotnie musiała mierzyć się z atakami związanymi z prowadzoną przeze mnie działalnością gospodarczą.

Z tych względów przed publikacją, podjęte zostały działania o charakterze prawnym w postaci skierowania zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z podejmowanymi przeciwko mnie działaniami o bezprawnym charakterze.

W związku z powyższym dostrzegam koincydencję czasową związaną z publikacjami, z działaniami prawnymi opisanymi powyżej.

Jednocześnie chce stanowczo oświadczyć, że jakakolwiek próba dalszego dezawuowania moich Najbliższych, prowadzonych przeze mnie projektów biznesowych czy dalsze szarganie mojego dobrego imienia poprzez wciąganie mojej Rodziny czy partnerów biznesowych w przedmiotową, kreowaną przez drugą stronę narrację, spotka się ze stanowczą reakcją prawną z mojej Strony.

Ponadto mam nadzieję, że sprawa sformułowanych wobec mnie zarzutów, mających charakter pomówień, zostanie w sposób rzetelny ponownie oceniona przez prowadzących postępowanie.

W chwili obecnej, również z uwagi na stres związany z opisanymi zdarzeniami, borykam się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które zagrażają mojemu życiu. Każda taka sytuacja jest dodatkowym stresorem i wpływa negatywnie na aktualny stan mojego zdrowia.

Jednocześnie wskazuję, że posiadam wszelkie dowody wskazujące na rzeczywisty przebieg wydarzeń, dlatego też w postępowaniu przed niezawisłym Sądem będą walczył o prawdę po pełnym powrocie do zdrowia".

Komentarze (15)
avatar
obiektywny 2
7.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Strona piłki recznej a Artykuł o byłym piŁkarzu recznym ,ale w tle materiał z sekcji kryminalnej i co jest na końcu , debata POLITYCZNA 
avatar
Yollo
5.07.2025
Zgłoś do moderacji
10
5
Odpowiedz
List gończy - PiSowcy by się uśmiali, dla nich oznacza to jedynie dłuższe 'wczasy' na Węgrzech! Niech chłopak uczy się od prawdziwych złodziei co nakradli setki milionów a nie jakieś marne 200 Czytaj całość
avatar
mały w
4.07.2025
Zgłoś do moderacji
12
1
Odpowiedz
List gończy na życzenie strony?
Interesownie?
Kto go wystawił?
Nazwisko! 
avatar
Benjamin Linus
4.07.2025
Zgłoś do moderacji
14
5
Odpowiedz
Bardzo inteligentny wyraz twarzy ma ten pan. 
avatar
steffen
4.07.2025
Zgłoś do moderacji
25
1
Odpowiedz
... Ciąży na nim list gończy... A na autorze tego cudacznego zdanka ciąży chyba brak wykształcenia. 
Zgłoś nielegalne treści