"Nie byłyśmy sobą". Polki szczerze po teście przed MŚ 2025

Materiały prasowe / ZPRP / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Katarzyna Cygan, Monika Kobylińska i Aleksandra Olek
Materiały prasowe / ZPRP / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Katarzyna Cygan, Monika Kobylińska i Aleksandra Olek

- To był chaotyczny mecz. Nie byłyśmy sobą - oceniła Katarzyna Cygan po remisie z Senegalem. Spotkanie było jednym z dwóch sprawdzianów reprezentacji Polski przed MŚ 2025. Próbą generalną będzie niedzielne starcie z Chorwacją.

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych zremisowała z Senegalem 27:27 w pierwszym meczu towarzyskiego turnieju w Chorwacji. Spotkanie jest ostatnią prostą przygotowań do Mistrzostw Świata 2025. Polki przez większość meczu goniły wynik, a w samej końcówce miały szansę na zwycięstwo.

Jak oceniają ten sparing Biało-Czerwone? Kapitan kadry, Monika Kobylińska, nie ukrywa, że początek meczu w wykonaniu Polek nie był najlepszy. - Pierwsza połowa była nieudana zwłaszcza w obronie. Straciłyśmy 17 bramek, więc to świadczy o tym, że nie funkcjonowała ona dobrze. W takiej sytuacji, nawet mimo dobrych akcji w ataku, do gry wkrada się niepewność - zaznaczyła, cytowana przez ZPRP.

ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda

Po przerwie sytuacja uległa poprawie. - Druga połowa była już zdecydowanie lepsza, przede wszystkim w obronie. Goniłyśmy wynik w zasadzie przez cały mecz, dlatego plusem całego spotkania jest to, że pod koniec to my przejęłyśmy inicjatywę i mogłyśmy nawet wygrać, ale się nie udało - przyznała Kobylińska.

Zawodniczka podkreśliła również, że mierzenie się z zespołem o odmiennym stylu gry było cennym doświadczeniem. Warto zaznaczyć, że trenerem Senegalek jest Francuz, a wiele zawodniczek występuje w mocnej francuskiej lidze. - Dobrze było zmierzyć się z tak nietypowym rywalem. Wynik w tym meczu nie jest najważniejszy. Liczy się to, co uda nam się wyciągnąć z tego spotkania - dodała rozgrywająca.

Inna rozgrywająca, Katarzyna Cygan, zwróciła uwagę na niedokładność i brak skuteczności drużyny. - To był bardzo chaotyczny mecz w naszym wykonaniu. Nie byłyśmy sobą, bo spudłowałyśmy za dużo stuprocentowych sytuacji. W pierwszej połowie, w obronie, dawałyśmy rywalkom zbyt łatwo dochodzić do sytuacji rzutowych i stąd taki wynik - skomentowała.

W niedzielę Biało-Czerwone zmierzą się z gospodyniami turnieju - reprezentacją Chorwacji. Spotkanie zaplanowano na godzinę 17.00. Transmisję przeprowadzi RTL Hrvatska. W MŚ 2025 Polki zagrają w grupie F (Chiny, Francja, Tunezja). Prawo do transmisji ma TVP Sport.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści