Runda zasadnicza
Debiutancki sezon w ekstraklasie dla piłkarek ręcznych SPR-u Olkusz rozpoczął się bardzo dobrze. Podopieczne Marka Płatka w meczu inaugurującym ligowe zmagania wysoko pokonały przed własną publicznością KSS Kielce. Dwa punkty zdobyte w dobrym stylu wydawały się być zwiastunem udanego sezonu. Seria trzech porażek sprowadziła jednak na ziemię sympatyków SPR-u i pokazała Srebrnym Lwicom ich miejsce w szeregu. Po słabszych występach olkuszanki ponownie cieszyły się z kolejnych punktów w ekstraklasie. Zwycięstwo nad KPR-em Jelenia Góra pozwalało z optymizmem spoglądać w przyszłość i mieć nadzieję na utrzymanie w elicie. Później jednak było już zdecydowanie gorzej. Zespoły z ligowej czołówki, jaki te będące w zasięgu olkuszanek kolejno deklasowały beniaminka, odnosząc bardzo wysokie zwycięstwa. Na emocje i wyrównaną walkę związaną z występami SPR-u przyszło nam czekać aż do 13. kolejki. Wówczas zespół z Małopolski podejmował Ruch Chorzów. Pomimo bardzo dobrej gry i wysokiego prowadzenia SPR spotkanie to przegrał. Niewątpliwie była to najbardziej bolesna porażka, która zachwiała wiarą we własne umiejętności niedoświadczonych zawodniczek z Olkusza. Srebrne Lwice poważnie zaczęły wątpić w możliwość odnoszenia jakichkolwiek zwycięstw. Idąc dalej tym tropem można pokusić się o postawienie odważnej tezy, iż w tym dniu olkuszanki przegrały swoją bitwę o ekstraklasę. W rundzie zasadniczej pomimo jeszcze kilku niezłych występów olkuszanki punktów już nie zdobyły i sezon zasadniczy zakończyły z dorobkiem zaledwie czterech oczek.
W międzyczasie SPR rywalizował w Pucharze Polski, gdzie w 1/8 finału niespodziewanie pokonał Start Elbląg. W ćwierćfinale rywalem beniaminka była Piotrcovia Piotrków Trybunalski, która nie dała najmniejszych szans drużynie z Małopolski. Tak zakończyła się pucharowa przygoda SPR-u.
Marek Płatek
Faza play-out
Faza play-out dla klubu z Olkusza rozpoczęła się od niespodziewanej zmiany na ławce trenerskiej. Z funkcji pierwszego szkoleniowca zrezygnował Marek Płatek, a zastąpił go duet Aleksandra Pawelska i Anna Niewiadomska. Debiut nowych trenerek wypadł udanie, pokonanie KSS Kielce i ogromny optymizm, jaki narodził się w Olkuszu tchnęły wiele pozytywnej energii w szeregi Srebrnych Lwic. Kolejny raz nadzieje olkuszanek zostały szybko rozwiane. Wysokie porażki w Jeleniej Górze oraz Wrocławiu nie pozostawiły złudzeń nikomu, kto powinien spaść z ekstraklasy. Niespodziewanie jednak przed olkuszankami pojawiał się szansa na utrzymanie, bowiem żadem z pierwszoligowych zespołów grupy B nie zgłosił chęci gry w ekstraklasie. W tej sytuacji tylko ostatni zespół miał pożegnać się elitą. W trzech ostatnich spotkaniach SPR zdobył jednak tylko jeden punkt, ponownie w konfrontacji z KSS Kielce i sezon zakończył na ostatnim 12. miejscu. Przygoda SPR-u z elitą szybko dobiegła końca.
Radość olkuszanek po wygranym meczu - rzadki widok
Kluczowa postać: Paulina Kozieł
Bramkarka Paulina Kozieł była najrówniej grającą zawodniczką SPR-u Olkusz. Nieco niespodziewanie była szczypiornistka Ruchu Chorzów wywalczył sobie miejsce między słupkami olkuskiej bramki. Przed sezonem wydawało się, iż prym na tej pozycji będzie wiodła niezwykle doświadczona Dorota Krzymińska. To jednak Kozieł była numerem 1. Udane i efektowne interwencje, ekspresja oraz motywacja koleżanek do jeszcze lepszej gry, to niewątpliwie pozytywnie aspekty, jakie bramkarka ta wnosiła w zakończonym sezonie do zespołu z Olkusza.
Kto zawiódł: Skrzydłowe
O mankamentach w grze olkuszanek można by napisać książkę, można by rozwodzić się nad tematem czego lub kogo zabrakło beniaminkowi do utrzymania w ekstraklasie. Niewątpliwie jednak do największych bolączek SPR-u należały skrzydła. To właśnie gra zawodniczek występujących na tej pozycji często podcinała skrzydła Srebrnym Lwicą. Skrzydłowe SPR-u nie stanowiły dla rywalek większego zagrożenia. W ataku pozycyjny nie podejmowały praktycznie żadnych prób rzutowych, a jeśli już decydowały się na takie akcje najczęściej kończyły się one nieskutecznie. W kontratakach również ciężko doszukiwać się udanych zagraniach zawodniczek zwyczajowo najszybciej biegających do kontry. Najlepszym podsumowaniem będzie statystka... najskuteczniejsza podstawowa skrzydłowa SPR-u, Marzena Kompała w zakończonym sezonie zdobywała w meczu średnio 1,28 bramki.
Tak grał SPR Olkusz w sezonie 2009/2010
Faza zasadnicza
1. Kolejka: SPR Olkusz - KSS Kielce 26:17 (11:7)
2. Kolejka: KPR Ruch Chorzów - SPR Olkusz 26:19 (15:8)
3. Kolejka: SPR Olkusz - KU AZS Politechnika Koszalińska 19:25 (9:11)
4. Kolejka: EKS Start Elbląg - SPR Olkusz 32:19 (14:9)
5. Kolejka: SPR Olkusz - KPR Jelenia Góra 24:23 (12:11)
6. Kolejka: KS AZS AWF Wrocław - SPR Olkusz 31:17 (12:6)
7. Kolejka: SPR Olkusz - SPR Lublin S.S.A 15:37 (8:13)
8. Kolejka: MKS Zagłębie Lubin - SPR Olkusz 30:13 (12:6)
9. Kolejka: SPR Olkusz - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 16:24 (7:9)
10. Kolejka: SPR Olkusz - KS Zgoda Ruda Śl.-Bielszowice 20:27 (11:13)
11. Kolejka: KS Łaczpol Gdynia - SPR Olkusz 27:14 (14:8)
12. Kolejka: KSS Kielce - SPR Olkusz 29:25 (14:13)
13. Kolejka: SPR Olkusz - KPR Ruch Chorzów 21:23 (15:11)
14. Kolejka: KU AZS Politechnika Koszalińska - SPR Olkusz 32:15 (17:9)
15. Kolejka: SPR Olkusz - EKS Start Elbląg 28:31 (13:16)
16. Kolejka: KPR Jelenia Góra - SPR Olkusz 26:20 (15:12)
17. Kolejka: SPR Olkusz - AZS AWF Wrocław 22:23 (10:10)
18. Kolejka: SPR Lublin S.S.A - SPR Olkusz 37:17 (15:8)
19. Kolejka: SPR Olkusz - MKS Zagłębie Lubin 20:33 (7:17)
20. Kolejka: MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - SPR Olkusz 37:14 (12:5)
21. Kolejka: KS Zgoda Ruda Śl.-Bielszowice - SPR Olkusz 30:24 (17:14)
22. Kolejka: SPR Olkusz - KS Łaczpol Gdynia 18:30 (9:11)
Faza play-out
23. Kolejka: Olkusz - KSS Kielce 23:21 (10:11)
24. Kolejka: KPR Jelenia Góra - SPR Olkusz 35:25 (18:8)
25. Kolejka: SPR Olkusz - KS AZS AWF Wrocław 18:30 (9:15)
26. Kolejka: KSS Kielce - SPR Olkusz 24:24 (9:13)
27. Kolejka: SPR Olkusz - KPR Jelenia Góra 30:31 (11:15)
28. Kolejka: KS AZS AWF Wrocław - SPR Olkusz 26:17 (9:9)
Puchar Polski
1/8 finału: SPR Olkusz - EKS Start Elbląg 28:27 (16:13)
1/4 finału: MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - SPR Olkusz 37:18 (18:7)