Prezes MSPR Siódemka Miedź Zdzisław Woźniak na temat transferów, co zrozumiałe, za wiele mówić nie chce. Przyznaje jednak, że w orbicie zainteresowań legnickiego klubu jest kilku zawodników Śląska Wrocław, który nadal nie wiadomo, czy przystąpi do rozgrywek ekstraklasy.
Kto mógłby z Wrocławia przenieść się do Legnicy? Najbardziej łakomym kąskiem jest prawy rozgrywający Adam Świątek. Jego gra w Miedzi wydaje się jednak mało prawdopodobna, bo tym leworęcznym zawodnikiem interesuje się co najmniej połowa ekstraklasy. Wzmocnienie na tej pozycji jest dla legnickich działaczy priorytetem, bo trener Edward Strząbała znów na cały sezon zostanie z osamotnionym Arturem Szabatem.
Kolejny cel Miedzi to pozyskanie kołowego, ponieważ Wiktor Jędrzejewski wrócił z wypożyczenia do Wisły Płock i raczej do Legnicy już nie wróci. Mógłby go zastąpić na przykład 24-letni Bartosz Haczkiewicz ze Śląska.
Nam udało się jednak ustalić, że transferowym celem numer jeden dla Miedzi jest 26-letni kołowy Chrobrego Głogów Jarosław Paluch. Wychowanek Zagłębia Lubin ma jeszcze z głogowskim klubem ważny przez rok kontrakt. Jest w nim jednak klauzula mówiąca, że w przypadku spadku z ekstraklasy, umowa może zostać rozwiązana. Paluch na zmianę barw klubowych od działaczy Chrobrego ma zielone światło, o czym świadczy zakontraktowanie przez nich w ostatnich dniach dwóch nowych kołowych: Mateusza Płaczka z Olimpii Piekary Śląskie i Michała Wysokońskiego z AZS AWF Gdańsk.
Miedź szuka też podmiany na lewym skrzydle dla Adama Skrabani. W grę wchodzi 24-letni Piotr Swat ze Śląska. Nie wykluczone jednak, że na tej pozycji będziemy świadkami absolutnego transferowego hitu. A takim byłoby namówienie na grę w Legnicy Damiana Kostrzewy. Ten 22-letni reprezentant kraju jest wolnym zawodnikiem, po tym jak po spadku z ekstraklasy rozpadł się AZS AWF Gdańsk.
Trener Edward Strząbała chce pozyskać jeszcze kogoś na środek rozegrania i bramkarza. Zmiennik Lecha Kryńskiego - Przemysław Witkowski, podobnie jak wspomniany już Jędrzejewski, 1 czerwca z powrotem stał się zawodnikiem płockiej Wisły. Jeśli legniczanie dojdą do porozumienia z Michałem Świrkulą z Zagłębia Lubin, to popularny "Yogi" do Miedzi już nie wróci. "Świrek" chętnie przeniósłby się do Legnicy, bo w Lubinie trener Jerzy Szafraniec konsekwentnie stawia na Adama Malchera.
Trener Strząbała wiele razy pozytywnie wypowiadał się również na temat umiejętności rozgrywającego Zagłębia Michała Nowaka. Zawodnik ten nominalnie gra na lewej połówce, ale z powodzeniem może występować na środku. I co najważniejsze lubiński klub właśnie nie przedłużył z nim kontraktu. 28-letni Nowak to prawdziwy obieżyświat. Jest wychowankiem SMS Gdańsk, a później grał w Śląsku Wrocław, drużynach niemieckich, szwajcarskim Pfadi Winterthur i hiszpańskim BM Grannolers.
A kto w takim razie odejdzie ze składu, który wywalczył awans do ekstraklasy? Wielce prawdopodobne, że "Nafciarze" Jędrzejewski i Witkowski. Nie wiadomo, czy na kontynuowanie kariery zdecyduje się Piotr Będzikowski. Jeśli "wypalą" wzmocnienia, to niewykluczone, że do innych klubów zostaną wypożyczeni Robert Szuszkiewicz i Michał Hajgenbart.