Aragon blisko sensacji, trzy bramki Jurkiewicza - podsumowanie 4. kolejki Asobal Ligi

Liga Asobal mknie niepostrzeżenie, zakończyła się bowiem już 4. kolejka hiszpańskiej ekstraklasy. Blisko sprawienia ogromnej niespodzianki byli szczypiorniści CAI BM Aragon, którzy podejmowali FC Barcelonę Borges.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

JD Arrate w którym występuje dobrze znany z występów w polskiej ekstraklasie Igor Petricheev podejmowało we własnej hali czwarty zespół minionego sezonu - Ademar Leon. Petricheev od początku sezonu zmagam się jednak z kontuzją kolana i w tym spotkaniu nie wystąpił. Goście byli rzecz jasna faworytem tego spotkania i to oni lepiej weszli w mecz. Po 5 minutach przyjezdni prowadzili 4:1. Ich przewaga szybko jednak stopniała bowiem w 15 minucie na tablicy wyników był już remisowy rezultat 6:6. Taki obraz meczu trwał do 23 minuty, wtedy to bowiem odnotowano ostatni remis w tym meczu - 10:10. Trzy bramki zdobyte pod rząd przez Ademar Leon wyprowadziły ich na prowadzenie 13:10. Gospodarze co prawda odpowiedzieli trafieniem Bogdana Petricevicia, jednak kolejne trzy bramki z rzędu ustawiły gości w komfortowej sytuacji. Do przerwy szczypiorniści Ademaru Leon schodzili z 5 bramkową zaliczką - 16:11 (30').

Po przerwie z impetem drugą połowę rozpoczęli goście. Okres gry między 30-40 minutą przyjezdni wygrali 6-1 i w 40 minucie było już 22:12. Sytuacja na boisku zmieniła się jak w kalejdoskopie. Od 40-50 minuty pełna dominacja zawodników JD Arrate, którzy w tym czasie rzucili 8 bramek tracąc tylko 2! W 50 minucie było już tylko 24:20 dla Ademaru Leon. Ta przewaga wystarczyła jednak do wygrania meczu i zdobycia niezwykle cennych dwóch punktów. Ostatecznie po godzinie gry przyjezdni zwyciężyli 28:24 notując 4 zwycięstwo w sezonie. Najwięcej bramek w tym spotkaniu zdobyli rozgrywający JD Arrate Bogdan Petricevic - 8 oraz Denis Buntić i Denis Krivoschlykov - obaj zawodnicy Ademaru Leon, którzy rzucili po 5 bramek. "Man of the match" był jednak bramkarz przyjezdnych Vicente Alamo który bronił w tym meczu z 46 proc. skutecznością!

Hitem kolejki był bez wątpienia pojedynek CAI BM Aragon - FC Barcelona Borges. Wynik meczu otworzył obrotowy Aragon - Alberto Val. Po kwadransie gry był remis 7:7. Pięć minut później gospodarze meczu wyszli na skromne jednobramkowe prowadzenie 9:8 (20'). Słabszy okres gry w wykonaniu zawodników CAI BM Aragon z zimną krwią wykorzystali podopieczni Xaviego Pascuala aplikując swojemu rywalowi cztery bramki z rzędu. W efekcie po 23 minutach gry na tablic wyników 12:9 na korzyść "Dumy Katalonii". Ambitny zryw ekipy prowadzonej przez Mariano Ortegę spowodował zniwelowanie prowadzenia v-ce mistrza Hiszpanii tylko do jednej bramki. Wynikiem 14:13 na korzyść Barcelony zakończyła się pierwsza część tego bardzo interesującego spotkania.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli szczypiorniści CAI BM Aragon, którzy tego wieczora chcieli sprawić miłą niespodziankę swoim kibicom. W 38 minucie gospodarze objęli prowadzenie 18:17, dwie minuty później podwyższyli prowadzenie do dwóch bramek - 19:17. Kiedy wydawało się, że Aragon pójdzie za ciosem nieoczekiwanie dopadł ich kryzys. Z takim zespołem jak Barcelona takie "prezenty" są skrzętnie wykorzystywane. "Blaugrana" zdobyła trzy bramki z rzędu i w 45 minucie wyszła na prowadzenie 20:19. Na pięć minut przed końcem meczu na tablicy wyników remis - 27:27. W Aragon pachniało sensacją - wynik bowiem był sprawą otwartą a wszyscy kibice liczyli na pokonanie faworyzowanych graczy Barcelony. Ci jednak szybko sprowadzili miejscowych na ziemię rzucając trzy bramki z rzędu - 30:27 (58'). Minutę przed końcem kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył były gracz... FC Barcelony Demetrio Lozano, który w całym spotkaniu zdobył 6 bramek. Nie pomogło to jednak jego ekipie w odniesieniu zwycięstwa. Ostatnią bramkę meczu rzucił lewoskrzydłowy Juanin Garcia autor 10 trafień (10/13) dla swojego zespołu. Po 60 minutach stojącego na wysokim poziomie meczu minimalnie lepsza okazali się v-ce mistrzowie Hiszpanii wygrywając wyjazdowe spotkanie z CAI BM Aragon 32:30.

Mistrz Hiszpanii Renovalia Ciudad Real czekała wypraw do słabo spisującego się w tym sezonie Toledo Balonmano. Goście szybko chcieli uzyskać bezpieczną przewagę i przechylić szalę zwycięstwa już po pierwszej połowie. W 8 minucie po bramce Robert Garcii Parrondo Ciudad Real prowadził 6:1. Z każdą minutą zaliczka zespołu z regionu Kastylii-La Manchy stawała się coraz bardziej okazała - 9:2 (12'). Jasne stało się, że zwycięzca tego meczu może być tylko jeden. Ekipa prowadzona przez Talanta Dujshebaeva nie miała jednak zamiaru oddawać inicjatywy i zwalniać tempa gry. W 20 minucie ich przewaga urosła już do dziesięciu trafień - 14:4. Trzy minuty później po bramce z kontrataku szwedzkiego skrzydłowego Jonasa Källmana 16:5 dla mistrza Hiszpanii. Rozochoceni takim obrotem spraw szczypiorniści Toledo Balonmano zaczęli odrabiać niekorzystny wynik. Ostatnie 7 minut pierwszej części gry 6:2 poprawiło nieco ich fatalny dorobek bramkowy. Po 30 minutach na tablicy wyników 18:11 dla zespołu Renovalii Ciudad Real.

Kolejne pół godziny gry dostarczyło kibicom nieoczekiwanie sporych emocji. Mistrzowie Hiszpanii będący myślami już przy meczu Ligi Mistrzów oddali inicjatywę gospodarzom. Ci skrzętnie to wykorzystali, mozolnie lecz co dla nich najważniejsze skutecznie odrabiali straty. W 40 minucie meczu było już tylko 22:19. Hala w Toledo ożyła. Wyraźnie poddenerwowany takim przebiegiem meczu Dujshebaev zmuszony był wziąć czas. Cenne rady przekazane podczas przerwy poskutkowały na jego podopiecznych. Osiem minut później Ciudad Real wypracował sobie 6-bramkową zaliczkę - 27:21 (48'). Gospodarze jednak nie dawali za wygraną. W 53 minucie meczu ponownie tylko 3 bramki przewagi mistrza Hiszpanii - 28:25. Trafienia odpowiednio Jurkiewicza, Rodrigueza i Guardioli zapewniły w 55' prowadzenie 31:25. Grający w drugiej połowie sinusoidalnie Ciudad Real pokonał po godzinnej rywalizacji w wyjazdowym spotkaniu Toledo Balonmano 34:27. Najlepszymi zawodnikami w swoich zespołach byli: Augustas Strazdas i Guillermo Barbón (Toledo Balonmano) oraz Julen Aguinagalde, Jonas Källman i Kiril Lazarov (Ciudad Real). Wszyscy wyżej wymienieni zawodnicy zdobyli po 5 bramek. Mariusz Jurkiewicz rzucił 3 bramki, grając na 50% skuteczności w ataku (3/6).

Wyniki 4. kolejki Asobal Ligi:
e-gim BM Anteguera - Cuatroa Rayas Valladolid 20:33 (7:13)
BM Torrevieja - Naturhouse La Rioja 26:29 (13:15)
Toledo Balonmano - Renovalia Ciudad Real 27:34 (11:18)
JD Arrate - Reale Ademar Leon 24:28 (11:16)
CAI BM Aragon - FC Barcelona Borges 30:32 (13:14)
Quabit BM Guadalajara - BM Alcobendas 27:24 (13:11)
AMAYA Sport San Antonio - Alser Puerto Sagunto 30:26 (15:12)
Cuenca 2016 - Fraikin BM Granollers 23:24 (12:11)

Tabela Asobal Ligi

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 FC Barcelona Borges 4 4 0 0 142:100 8
2 Cuatro Rayas Valladolid 4 4 0 0 130:90 8
3 Renovalia Ciudad Real 4 4 0 0 141:102 8
4 Reale Ademar Leon 4 4 0 0 120:100 8
5 Fraikin BM Granollers 4 2 2 0 123:112 6
6 Quabit BM Guadalajara 4 1 3 0 117:114 5
7 CAI BM Aragon 4 1 2 1 118:112 4
8 BM Alcobendas 4 1 2 1 112:107 4
9 Naturhouse La Rioja 4 2 0 2 105:104 4
10 AMAYA Sport San Antonio 4 2 0 2 107:123 4
11 Alser Puerto Sagunto 4 1 1 2 105:110 3
12 Cuenca 2016 4 0 1 3 101:116 1
13 JD Arrate 4 0 1 3 93:123 1
14 BM Torrevieja 4 0 0 4 104:131 0
15 e-gim BM Antequera 4 0 0 4 94:128 0
16 Toledo Balonmano 4 0 0 4 107:147 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×