Wielka niespodzianka w Płocku! - relacja z meczu Orlen Wisła II Płock - Chrobry Głogów

Kolejny raz młodzi szczypiorniści występujący w rezerwach płockiej Wisły udowodnili, że to do nich należeć będzie przyszłość. Tym razem nastolatkowie prowadzeni przez Bogdana Janiszewskiego i Michała Skórskiego pokonali występujących na co dzień na parkietach PGNiG Superligi graczy Chrobrego Głogów. Prym w płockiej ekipie wiódł fenomenalny tego dnia Paweł Paczkowski, jednak na wielkie brawa zasłużył każdy z zawodników Orlen Wisły II.

Łukasz Luciński
Łukasz Luciński

Choć płoccy fani, którzy tłumnie zjawili się na spotkaniu drugiego zespołu Wisły po cichu liczyli na niespodziankę, to jednak większość atutów przemawiała za przyjezdnymi, którzy od kilkunastu lat występują w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak już kilka chwil po pierwszym gwizdku sędziego dało się zauważyć, iż płocka młodzież nie wystraszyła się bardziej doświadczonych rywali.

Po 120 sekundach gry Nafciarze prowadzili 2:0, a 6 minut później już 7:2. Przyjezdni zdawali się być zdezorientowani takim obrotem sprawy i nie potrafili sobie poradzić ze szczelną obroną oraz niezwykle szybko rozgrywanymi atakami rywali. Tym czasem zawodnicy Orlen Wisły II z każdą minutą nabierali wiatru w żagle. Gdy w 9 minucie tablica świetlna umieszczona w płockiej hali wskazywała wynik 8:3 dla gospodarzy o czas zdecydował się poprosić szkoleniowiec głogowian Tadeusz Jednoróg, który miał bardzo wiele zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych. Niestety przerwa w grze niewiele pomogła Chrobremu, gdyż w ciągu kolejnych dwóch minut Wisła powiększyła przewagę do 6 oczek (11:5).

Wtedy też doszło do jednego z niewielu zrywów gości, którzy zbliżyli się do przeciwników na 4 bramki (11:7 w 15 minucie), jednakże niezwykle zmotywowani młodzi szczypiorniści po krótkim przestoju w grze wrócili na właściwe tory i ponownie zaczęli systematycznie powiększać swoją przewagę. Ostatecznie to oni zasłużenie schodzili do szatni prowadząc 22:15, a kibice zgromadzeni w Hali Chemika oklaskując swoich ulubieńców zdawali się zadawać sobie pytanie, czy przy tak wysokim tempie gry młode organizmy zawodników wytrzymają ten ogromny wysiłek.

Początek drugiej partii przyniósł sporo emocji, gdyż do odrabiania strat zabrali się szczypiorniści Chrobrego Głogów, raz za razem kontrując rywali. W ciągu pierwszych 10 minut tej odsłony spotkania przewaga Orlen Wisły II stopniała do 4 bramek (27:23), a już 5 minut później do remisu brakowało tylko dwóch trafień przyjezdnych (28:26). Końcówka zapowiadała się więc niezwykle emocjonująco... Podopieczni trenerów Janiszewskiego i Skórskiego nie zamierzali się jednak poddawać. Między 45 a 50 minutą spotkania zawodnicy Wisły wpisywali się na listę strzelców czterokrotnie, przy zaledwie jednej straconej bramce. Duża w tym zasługa Przemysława Witkowskiego, którzy po raz kolejny pokazał się między słupkami z bardzo dobrej strony oraz bardzo skutecznych tego dnia Pawła Paczkowskiego i Kamila Mokrzki.

Ostatnie minuty spotkania płoccy fani oglądali na stojąco, a po skutecznym wykończeniu efektownej wrzutki ręce same składały się do oklasków. I choć w ostatnich sekundach część młodych bohaterów środowego spektaklu ledwo słaniała się na nogach, to eksplozja radości, jaka wybuchła w płockim obozie po syrenie kończącej spotkanie była nie do opisania, a kibice przez kolejnych kilkadziesiąt sekund nagradzali swoich zawodników brawami. Ostatecznie Orlen Wisłą II Płock wygrała 38:32 i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Na ogromne słowa uznania zasługują nie tylko świetnie dysponowani tego dnia zawodnicy, ale również sztab trenerski, który umiejętnie rotował składem. W płockim zespole oprócz zdobywcy 14 bramek Pawła Paczkowskiego i występującego na nietypowej dla siebie pozycji bocznego rozgrywającego Kamila Mokrzki należy zauważyć ogromny wkład środkowego Miłosza Ruppa, który mimo, iż bramki nie zdobył to z obowiązków playmakera wywiązywał się świetnie. Duże słowa uznania należą się również Andrzejowi Rakowskiemu, który siedmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Nieoceniona była również bardzo dobra postawa defensywy oraz dobra forma bramkarza Przemysława Witkowskiego. - Najważniejsze, że tego dnia byliśmy silni jako drużyna i tworząc jedność awansowaliśmy do kolejnej fazy! - przyznał po meczu Miłosz Rupp i trudno się z tymi słowami nie zgodzić…

Orlen Wisła II Płock - Chrobry Głogów 38:32(22:15)

Orlen Wisła II:
Witkowski, Fiodor - Rupp, Adamski, Piórkowski 3(1k), Rakowski 7, Kwiatkowski, Paczkowski 14, Szczutowski 4(1k), Mokrzki 8(1k), Jędrzejewski 2, Obiała

Chrobry: Szczęsny, Zapora - Piętak, Różański 2, Bednarek 1, Mochocki 9(5k), Żak, Świtała 3, Kuta 1, Łucak 7, Płaczek 6, Olęcki 1, Ścigaj 2

Kary:

Orlen Wisła II - 8 min
(Jędrzejewski 4 min, Rakowski i Mokrzki po 2 min)

Chrobry - 12 min (Różański 6 min, Mochocki, Łucak, Olęcki po 2 min)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×