Zasłużona porażka - relacja z meczu Polska - Rumunia
Liczna publiczność, która w sile 4000 pojawiła się w nowej, bardzo ładnej zielonogórskiej hali obejrzała przegraną podopiecznych Bogdana Wenty. Polacy występujący wyłącznie w krajowym składzie pokazali bardzo nierówną grę. Goście popełniali mniej błędów i zasłużenie wyszli z tego pojedynku zwycięsko.
Łukasz Darowski
Wynik spotkania otworzyli przyjezdni, którzy prowadzili po bramce z kontry Ioana Novanca. Polacy nie pozostali dłużni i szybko wyrównali po kontrataku Bartłomieja Tomczaka. Do 7 minuty trwała wyrównana walka. Kolejne akcje należały do gospodarzy. Po jednym trafieniu zaliczyli Tomasz Rosiński, Patryk Kuchczyński oraz Tomczak i podopieczni Bogdana Wenty objęli 3 bramkowe prowadzenie (6:3). Goście nie zamierzali oddawać pola i w kolejnych akcjach udowodnili swoją wartość. Zdobyli 3 bramki z rzędu i doprowadzili do remisu. W tym czasie Polacy popełniali sporo prostych błędów. Celował w nich szczególnie Mateusz Zaremba, który już w 14 minucie musiał opuścić parkiet. W jego miejsce na boisku pojawił się Mariusz Jurasik, jednak nie wniósł do gry ofensywnej zbyt wiele ożywienia (poza piękną bramką z biodra). Następne minuty pozwoliły miejscowym ponownie osiągnąć kilkubramkową przewagę. Duża w tym zasługa Piotra Wyszomirskiego, który rozgrywał dobre zawody. Trafienia Piotra Grabarczyka, Adama Twardo i Jurasika wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 13:9. Niestety ponownie nie udało się utrzymać korzystnego wyniku. Trener Wenta szalał kiedy jego podopieczni trwonili przewagę. Zawodnicy trenera Stingi ponownie wyrównali i zespoły udały się do szatni przy stanie 14:14.
O początku drugiej odsłony Polacy powinni jak najszybciej zapomnieć. Na parkiet wyszli jakby zdekoncentrowani i zanim się zorientowali goście zdobyli 3 bramki. Nie pozostało nic innego jak tylko z mozołem odrabiać straty. Udało się dopiero w 41 minucie, kiedy po trafieniu Piotra Adamczaka na tablicy świetlnej pojawił się wynik 19:19. Wydawało się, że teraz może być już tylko lepiej. Nic bardziej mylnego. Jeśli początek drugiej odsłony był słaby to o kolejnych minutach można napisać, że były wręcz katastrofalne. Goście bezbłędnie wykorzystali fatalną postawę Polaków w ataku, którzy przez ponad 5 minut nie potrafili znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Mihaia Popescu. Przyjezdni nie mieli takich problemów i w tym czasie trafili aż 6 razy. Z wyniku po 19:19 zrobiło się 19:25. Ciężko było myśleć o korzystnym rozstrzygnięciu, szczególnie, że Polacy w dalszym ciągu grali ospałą i przewidywalną piłkę. Nic nie pomagały zmiany, których dokonywał trener Wenta. Praktycznie do końca pojedynku Rumuni kontrolowali wynik i nie pozostawili złudzeń kto był tego dnia lepszy i zasłużył na wygraną. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 26:28.
Miejmy nadzieję, że Polacy chcą nawiązać swoją grą do lat poprzednich, kiedy również nie zachwycali w sparingach przed najważniejszymi turniejami. Istotne, aby pokazać swoją klasę w meczach o stawkę. Dzisiaj niestety ciężko o wskazanie pozytywów. Na pewno z dobrej strony pokazał się Wyszomirski (MVP polskiej ekipy), który wraca po kontuzji do wysokiej formy. Chyba może być pewny miejsca w kadrze na Mistrzostwa Świata w Szwecji. Wśród zawodników z pola najkorzystniej wypadł Rosiński, który jako jeden z nielicznych może nie mieć do siebie pretensji po tym spotkaniu. Poprawnie zagrał również Tomczak. Trener Wenta będzie miał spory problem z prawym rozegraniem. Delikatnie mówiąc nie był to dzień naszych leworęcznych. Zaremba, Adamczak i Jurasik nie stanowili zbyt dużego zagrożenia dla przeciwnika.
Trzeba przyznać, że polski szkoleniowiec ma nad czym myśleć. Być może jutrzejszy dzień pomoże w podjęciu decyzji. Rewanż z Rumunami, który odbędzie się w Poznaniu, będzie stanowił doskonałą okazję do rehabilitacji. Na słowa uznania zasługują polscy kibice, którzy szczelnie wypełnili zielonogórską halę i do ostatnich minut dopingowali swoich ulubieńców.
Polska - Rumunia 26:28 (14:14 )
Polska : Malcher, Wyszomirski - Kuchczyński 2, Mroczkowski, Tomczak 5, Peret, Podsiadło 1, Żółtak 1, Twardo 1, Jurasik 2, Chrapkowski 3, Orzechowski, Grabarczyk 3, Gliński 2, Adamczak 1, Zaremba, Rosiński 5.
Trener: Bogdan Wenta
Rumunia : Pralea, Popescu - Novanc 4, Fenici 3, Stamate 2, Savenco 2, Simicu, Ghionea 2, Georgescu 4, Sadoveac 1, Stamate 2, Muresan 1, Florea 1, Sabou 2, Csepreghi 4.
Trener: Stinga Vasile
Sędziowie: Vaclav Kohout, Petr Novak (Republika Czeska)
Widzów: 4000 (komplet).
-
![]()
GKS Wybrzeże Gdańsk
Zgłoś komentarz
do fana z Gdyni: zapomniałeś wspomnieć o frekwecji, na meczu było 700 osób z czego pewnie ok.80 z Wybrzeża. jak na 2 ligę to mega wynik i więcej niż na niektórych spotkaniach superligi Czytaj całość
w pewnych metropoliach!juz nie moge doczekać się rewanżu w Gdańsku!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wawiak
Zgłoś komentarz
Na mecze z Rumunią trener Wenta powołał wyróżniających się zawodników w polskiej lidze .
Sparingi mają to do siebie , że głównie powinny służyć sprawdzeniu pewnych zawodników i Czytaj całość
wariantów gry . Wynik jest całkowicie sprawą drugorzędną . Tym niemniej o kilku nazwiskach powinno się chyba na dłużej zapomnieć . To co starcza na naszą ligę nijak nie przełoży się na kadrę .
Wymienię trzy nazwiska : Twardo , Peret i ten nieszczęsny Zaremba . Pierwsi dwaj to szkoda czasu na pisanie . Z Zarembą jest sprawa bardziej złożona . Słaby jest wyjątkowo . Do mnie jego gra nie przemawia . Ale w kadrze niestety musi zabrać na MŚ . Lijek , Kuchczyński i nieco słabszy Józek to za mało na prawą stronę . Dlatego trzymam za niego kciuki .
Podobali mi się Wyszomirski i Rosiński . No i oczywiście super Grabar . Z nim o obronę na MŚ jestem raczej spokojny .
Zobaczymy co dzisiaj będzie w Poznaniu .
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
zdumiony
Zgłoś komentarz
Wszystko rozumiem - ,że w krajowym składzie,że brak zgrania,że motywacja nie ta, co słusznie bolało bardzo Wentę.Tylko dlaczego Twardo ma prowadzić grę na środku,skoro nawet w Czytaj całość
macierzystym klubie jest głównie obrońcą a w ataku jeżeli gra to na połówce.Panie trenerze chyba brak czasu na takie wątpliwe eksperymenty, a na przykład taki Chrapkowski grzał ławę przez większość meczu a,że ma potenciał udowodnił przez 12-13 minut gry zdobywając 3 bramki i przy bodajże dwóch asystując.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
ZastalFan
Zgłoś komentarz
4000 komplet? HAHAHAH HALA MIEŚCI ok. 6000 widzow nawet bez wysuwanych miejsc z tylu (tak jak na tym meczu)grubo ponad 5 tys ;]
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
zygfryt
Zgłoś komentarz
Wybrzeże Wielkie Gdynia? Bodega?
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Mateo
Zgłoś komentarz
kali - do tego co napisałeś dodałbym, że Grabarczyk dobrze w obronie oraz w ataku gdzie pewnie kończył piłki od Józka. Dodałbym jeszcze Wyszomirskiego, Tomczaka a reszta faktycznie bez Czytaj całość
rewelacji, jedni lepiej inni słabiej. A ogólnie to MVP dla Rosy. Ten chłopak jest świetny. Kapitalna balans ciałem, zwody i szybkie mocne i precyzyjne rzuty oraz niezły przegląd pola. Tomek ma 26 lat dopiero i na prawdę z roku na rok gra lepiej. Fajnie, że przedłużył kontrakt z Vive do 2015, bo jego odejścia bym nie przetrawił. Za dobry jest :)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Wielkie Wybrzeże FC Gdynia
Zgłoś komentarz
A ja meczu nie obejrzałem, bo byłem z klubem kibica SHC Wybrzeże Gdańsk w Malborku, gdzie po zaciętym meczu padł remis 25:25. Trzeba bedzie puknąć Pomezanię w Gdańsku i wchodzinym do I Czytaj całość
ligi. Wielkie Wybrzeże wraca !
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
KMWTW
Zgłoś komentarz
Iskra1965 - widziana liczna reprezentacja Vive Kielce (poznałem po wachlarzach). Ciągnęli doping równo przez 60 minut, szacunek za przyjazd w tak licznej i kumatej ekipie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kibic
Zgłoś komentarz
Na kadrze zawsze powinny być jakieś bębny i ktoś kto pociągnie ten doping.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kali
Zgłoś komentarz
Dobry mecz rozegrał Rosa. Bardzo dobre wejście Chrapkowskiego - bardzo ładne bramki i fajne asysty. Szkoda, ze wszedł tak późno. Powinien grać od początku razem z Rosą. Przyzwoicie w Czytaj całość
ataku Józek, tutaj widać jego doświadczenie. Gorzej u niego z obroną. Dobrze bronił Grabarczyk. Reszta bez rewelacji.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
zielonogorzani
Zgłoś komentarz
Do Unisty:nie przesadzaj jak na sparing i taka slaba gre to publicznosc jak na pierwszy mecz na reprezentacji zdala egzamin!!Oczywisie jest duzo do zrobienia ale powiedzmy sobie szczerze mecz Czytaj całość
bez histori...brak emoji!!w ZG reczna raczej nie jest sportem numer 1,2,3... itd,wiec powtarzam jak na pierwszy mecz bylo nawet sympatycznie:)pzdr kibicow pilki recznej:)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Iskra_1965
Zgłoś komentarz
Ktoś prowadził doping na reprze w Zielonej Górze?
Jakię ekipy widoczne na meczu?
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
zg
Zgłoś komentarz
dokładnie :/ byłem na dzisiejszym meczu i too co wyprawiał to o pomste do nieba sie prosiło , niestety :(
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (19)