Za tym, że warto wybrać się na to spotkanie przemawia kilka argumentów. Zespół z Poznania wciąż nie może być pewny utrzymania, natomiast ciechanowianie chcąc zachować bezpieczny dystans nad trzecią w tabeli Pogonią Szczecin bezwzględnie muszą ten mecz wygrać. - Grając na wyjeździe bardzo ważne jest to, żeby popełnić jak najmniej błędów własnych. Kluczem do zwycięstwa będzie na pewno dobra obrona i wysoka skuteczność w ataku. Jeżeli uda nam się zrealizować te założenia powinno być dobrze - stwierdza Damian Piórkowski, rozgrywający Juranda.
Sugerując się historią spotkań obu drużyn, nie trudno wskazać faworyta. W dotychczasowych siedmiu meczach, ciechanowianie ani razu nie zaznali smaku porażki, za każdym razem zdobywając komplet punktów. - Rzeczywiście, patrząc na statystyki naszych spotkań można tak powiedzieć, że zespół z Poznania nam "leży", ale nie możemy się tym sugerować. Każdy mecz jest inny. Grunwald będzie gospodarzem tego spotkania i za wszelką cenę będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. My natomiast musimy wywalczyć dwa punkty i trzymać się w czołówce tabeli.
O ile zespół z Poznania zapracował już na swoją markę, to szczypiorniści z Ciechanowa cały czas tworzą własną historię i są bliscy jej ukoronowania, bowiem Jurand w tegorocznych rozgrywkach staną przed szansą awansu do PGNiG SuperLigi. - Na pewno dla zawodników awans do SuperLigi byłby spełnieniem sportowych ambicji. Byłaby to też promocja dla miasta Ciechanów, które zasługuje na to, żeby gościć najlepszych zawodników w Polsce. W każdym meczu gramy o zwycięstwo, aby sobie ten cel przybliżyć. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przed nami jeszcze daleka droga, ale jako zawodnicy Juranda zrobimy wszystko, żeby wygrywać każdy kolejny mecz - deklaruje Piórkowski.
Początek meczu w poznańskiej hali sportowej przy ulicy Newtona o 18:00. Wynik tego spotkania będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.
