Krzysztof Przybylski: Stalprodukt BKS Bochnia u siebie jest groźnym rywalem

W weekend rozegrana zostanie 15. kolejka spotkań I ligi piłkarzy ręcznych. W grupie B, Stalprodukt BKS Bochnia podejmować będzie kroczącą pewnie po awans do PGNiG SuperLigi ekipę NMC Powen Zabrze. Chociaż oba zespoły w tabeli dzieli aż czternaście punktów to, jak podkreśla trener zabrzan, Krzysztof Przybylski drużyna z Bochni na własnym parkiecie jest zawsze groźnym rywalem.

- Drużyna z Bochni prezentuje się teraz lepiej niż w pierwszej rundzie. Jest to rywal, który u siebie jest bardzo groźny. W składzie mają kilku niezłych graczy, między innymi mocną bramkę i lewe rozegranie. W zespole jest też znany z występów w Zabrzu, Dawid Chrapusta - analizuje Krzysztof Przybylski.

Stalprodukt BKS Bochnia z czternastoma punktami zajmuje w tabeli pierwszoligowej grupy B szóstą lokatę. Zawodnicy z Bochni z parkietu zwycięsko schodzili w bieżącym sezonie siedem razy, na koncie mają tyle samo porażek. Stalprodukt w lidze zaliczył falstart, spisując się zdecydowanie poniżej własnych oczekiwań. W miarę upływu czasu sobotni rywale NMC Powen zaczęli piąć się w ligowym zestawieniu. W pierwszej rundzie rozgrywek obie ekipy spotkały się na zabrzańskim parkiecie w październiku. Wówczas zabrzanie okazali się lepsi, wygrywając 32:19.

Co szczypiorniści z Zabrza muszą zrobić, aby w sobotę, w spotkaniu rewanżowym powtórzyć ten dobry wynik? - Naszą receptą na pokonanie Stalproduktu BKS Bochni jest dobra obrona i szybka skuteczna kontra. Przy konsekwentnej grze nie powinniśmy mieć problemów ze zdobyciem punktów - wyjaśnia szkoleniowiec NMC Powen.

W ostatnio rozegranym przez NMC Powen meczu z KSSPR-em Końskie jedną z najskuteczniejszych broni okazał się młody prawoskrzydłowy, Marcin Kijowski, który w bieżącym sezonie dopiero po raz drugi pojawił się na boisku. - Myślę, że Marcin w sobotę znów dostanie szansę. Wcześniej miałem dylematy, ale ostatni pojedynek przemówił na jego korzyść. Marcin gra ostatnio równo i dość dobrze. Mam nadzieję, że w Bochni pokaże się z dobrej strony - opowiada szkoleniowiec.

Pierwszoligowi szczypiorniści do zmagań na parkiecie powracają po kolejnej już dwutygodniowej przerwie. - Wolałbym żeby w rozgrywkach była ciągłość. Dłuższe przerwy jednak wybijają z rytmu. Mimo tego na mecz z Stalproduktem BKS Bochnią w naszych szeregach panuje pełna mobilizacja, tym bardziej że jest to mecz wyjazdowy, a wszystkie ekipy spinają się jak mogą, aby z nami powalczyć o punkty - mówi trener Przybylski.

Spotkanie Stalprodukt BKS Bochnia - NMC Powen Zabrze odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: