KSS Kielce - KGHM Metraco Zagłębie Lubin - 19.03.2011 (sobota), godz. 17.00
Wynik tej konfrontacji wydawał się przesądzony jeszcze przed pierwszym meczem obu zespołów. Wysoka i pewna wygrana Zagłębia w Lubinie tylko potwierdziła, że kielczanki nie mają wielkich szans w starciu z Miedziowymi. Podopieczne Bożeny Karkut do stolicy świętokrzyskiego również przyjadą w roli faworyta i będą chciały przypieczętować awans do półfinału. - Naszym celem jest medal. Dziewczyny z Kielc nie mogą nam stanąć na przeszkodzie, skoro celujemy w złoto - mówi otwarcie trenerka lubinianek. W tej sytuacji gospodynie czeka bardzo ciężkie zadanie. Jednak podopieczne Zdzisława Wąsa na pewno będą chciały pozostawić jak najlepsze wrażenie i przynajmniej nie ułatwiać zadania drużynie Zagłębia. Kielczanki przystąpią do tego meczu w nie najlepszych nastrojach, bowiem kilka dni temu okazało się, że z powodu kontuzji karierę musiała przedwcześnie zakończyć rozgrywająca KSS-u, Katarzyna Stradomska.
Wynik pierwszego meczu:
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KSS Kielce 43:20 (26:10) - stan rywalizacji 1:0
Awans Zagłębia wydaje się już tylko formalnością
KPR Ruch Chorzów - Vistal Łączpol Gdynia - 19.03.2011 (sobota), godz. 18.00
W tym spotkaniu również nie powinno być niespodzianek, chociaż szkoleniowiec Ruchu zapowiada walkę o zwycięstwo. - Chcemy wygrać w rewanżu! Mam nadzieje, że zagramy bardziej skutecznie i wynik końcowy będzie dla nas korzystny - mówi Janusz Szymczyk. Jednak rezultat pierwszego meczu wyraźniej pokazał, kto jest faworytem do awansu do półfinału. Gdyniankom zwycięstwo przyszło bardzo łatwo. - Mecz z Ruchem był łatwiejszy niż przewidywałyśmy. Dobra gra w obronie oraz skutecznie wyprowadzane kontry były kluczem do tego zwycięstwa - mówi skrzydłowa Vistalu, Katarzyna Koniuszaniec. Kibicom "Niebieskich" pozostaje zatem wierzyć, że chorzowianki we własnej hali zagrają dużo lepiej niż przed tygodniem.
Wynik pierwszego meczu:
Vistal Łączpol Gdynia - KPR Ruch Chorzów 38:24 (17:13) - stan rywalizacji 1:0
Gdynianki pojadą do Chorzowa przypieczętować awans do kolejnej rundy
Piotrcovia Piotrków Tryb. - SPR AZS Pol Lublin - 19.03.2011 (sobota), godz. 17.00
Nie ma wątpliwości, że mecz Piotrcovii z SPR-em będzie najbardziej oczekiwanym pojedynkiem ćwierćfinałowym. Wszystko za sprawą sensacyjnego zwycięstwa piotrkowianek w pierwszym spotkaniu w Lublinie. Podopieczne Roberta Nowakowskiego staną przed historyczna szansą wyeliminowania SPR-u z walki o medale. Jeśli tak się stanie, będzie to pierwszy taki przypadek w historii lubelskiego klubu. - Na pewno będziemy chciały zakończyć tę rywalizację we własnej hali. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że będzie to dwa razy trudniejsze zadanie niż zwycięstwo w pierwszym meczu w Lublinie. Lublinianki chyba nas trochę zlekceważyły - mówi najskuteczniejsza zawodniczka Piotrcovii, Agata Wypych. Mistrzynie Polski przystąpią do sobotniego pojedynku z przysłowiowym "nożem na gardle", dlatego ich największym przeciwnikiem może okazać się presja. - W sobotę SPR zagra pod presją, ale to nie jest nasz problem. My możemy wygrać, one muszą. Sensacją byłoby odpadnięcie obrończyń tytułu już w ćwierćfinale - ocenia Wypych. Do składu Piotrcovii wróci na to spotkanie nieobecna w Lublinie Inna Krzysztoszek. Dla 36-letniej byłej zawodniczki SPR-u, będzie to niezwykle ważny mecz, bo w maju Rosjanka zamierza zakończyć sportową karierę. Sobotni pojedynek wzbudza ogromne zainteresowanie wśród kibiców. W hali "Relax" spodziewany jest nadkomplet publiczności. Być może do Piotrkowa przyjadą też sympatycy mistrzyń Polski.
Wynik pierwszego meczu:
SPR AZS Pol Lublin - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 28:29 (15:17) - stan rywalizacji 0:1
Czy Piotrovia zdoła wyeliminować mistrzynie Polski?
EKS Start Elbląg - AZS Politechnika Koszalińska - 20.03.2011 (niedziela), godz. 16.00
Jeżeli mecz w Elblągu, będzie przynajmniej w połowie tak wyrównany jak pierwsze spotkanie obu "siódemek" w Koszalinie, to kibice nie powinni narzekać na nudę. Wygrana Politechniki przed tygodniem, nie przesądziła jeszcze o wyniku tej konfrontacji zwłaszcza, że do wyłonienia zwycięzcy potrzeba była dogrywka. W Elblągu Start bezwzględnie musi wygrać, w przeciwnym razie podopieczne Grzegorza Gościńskiego mogą zapomnieć o medalach. - Jesteśmy wściekłe za to, co wydarzyło się w Koszalinie. Teraz musimy wygrać i zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zapowiada rozgrywająca Startu, Monika Pełka-Fedak. Akademiczki są w znacznie bardziej komfortowej sytuacji. Nawet jeśli przegrają, pozostanie im trzecie spotkanie we własnej hali. W sobotę nie powinien mieć większego znaczenia fakt, że przed miesiącem koszalinianki wygrały w Elblągu bardzo zdecydowanie. Play-off`y rządzą się jednak swoimi prawami.
Wynik pierwszego meczu:
AZS Politechnika Koszalińska - EKS Start Elbląg 34:30 (13:13) - stan rywalizacji 1:0
Szczypiornistki Startu liczą na wsparcie swoich kibiców
AZS AWF Sport Concept Wrocław - KPR Jelenia Góra - 19.03.2011 (sobota), godz. 17.00
Biorąc pod uwagę skład zespołów walczących o utrzymanie, pojedynek AZS-u z KPR-em będzie miał ogromne znaczenie. Trzecia z drużyn uczestniczących w rozgrywkach, Latocha Sambor Tczew, jeszcze w bieżącym sezonie nie wygrała, a Zgoda Ruda Śląska wycofała się z rozgrywek. Zarówno wrocławianki, jak i zespół ze stolicy Karkonoszy, w sezonie zasadniczym zgromadziły taką sama liczbę punktów, dlatego trudno jednoznacznie wskazać faworyta sobotniego meczu. Duże znaczenie może mieć jednak przewaga własnego parkietu. Ponadto jeleniogórzanki jak dotąd nie najlepiej spisywały się meczach wyjazdowych. Stawka meczu będzie jednak bardzo wysoka, dlatego o końcowym wyniku może zadecydować dyspozycja dnia.
KS Zgoda Ruda Śląska - Latocha Sambor Tczew 0:10 (wo.)
Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ