Cenne punkty Chrobrego, nokaut mistrzów Polski (wyniki)

Mimo ostatniego blamażu w finale Pucharu Polski, Nafciarze byli zdecydowanymi faworytami pojedynku z Zagłębiem. Jednak spotkanie od początku nie układało się po myśli podopiecznych Larsa Walthera. W 5 minucie to lubinianie prowadzili 2:1. Pierwsze prowadzenie Wisła uzyskała dopiero w 13 minucie, po bramce Kamila Syprzaka (6:5), ale Miedziowym nie podcięło to skrzydeł. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, na tablicy wyników nadal utrzymywał się wynik remisowy (12:12). Dopiero w samej końcówce płocczanie złapali przysłowiowy wiatr w żagle i wykorzystując kłopoty ze skutecznością lubinian, uzyskali większą przewagę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:13. Od początku drugiej połowy Nafciarze starali się utrzymywać bezpieczny dystans, a Zagłębie nie było już w stanie skutecznie odrabiać strat. W bramce gospodarzy świetne zawody rozgrywał Duńczyk Morten Seier, który popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. Ostatecznie brązowi medaliści z poprzedniego sezonu, pokonali w Orlen Arenie drużynę Zagłębia Lubin 36:24.

Jak można było przypuszczać, kolejne dwa punkty dopisali do swojego konta również mistrzowie Polski. Kielczanie nie mieli żadnych problemów z pokonaniem Nielby Wągrowiec. Podopieczni Bogdana Wenty już w pierwszej połowie wypracowali sobie bezpieczna przewagą (10:16). Początek drugiej odsłony, to już prawdziwy nokaut w wykonaniu mistrzów Polski. Przewaga „żółto-biało-niebieskich” rosła błyskawicznie, za to gospodarze byli zupełnie bezradni w ofensywie. Ostatecznie, po wyjątkowo jednostronnym spotkaniu, Vive wygrało aż 37:20.

Niezwykle cenne zwycięstwo przypadło w udziale szczypiornistom Chrobrego Głogów, którzy pokonali przed własną publicznością sąsiadującą w tabeli legnicką Miedź 26:21. Będący ostatnio na fali wznoszącej legniczanie, przegrali dość wyraźnie i tylko w pierwszej połowie podjęli równorzędną walkę. W drugich 30 minutach gospodarze byli już zdecydowanie lepsi i konsekwentnie starali się budować przewagę. Podopieczni Tadeusza Jednoroga dzięki zwycięstwu, uciekli legniczanom w tabeli na cztery punkty.

Nadal w ogonie tabeli pozostają za to zespoły Piotrkowianina oraz GSPR-u Gorzów Wlkp. Zarówno piotrkowianie, jak i szczypiorniści beniaminka, po raz kolejny musieli uznać wyższość rywali. W obu przypadkach porażki te są o tyle bolesne, że odniesione przed własną publicznością. Pogromcą gorzowian okazała się tym razem Warmia Olsztyn, z kolei podopieczni Sławomira Kamińskiego, nie sprostali mieleckiej Stali.

Wyniki:

Orlen Wisła Płock - Zagłębie Lubin 36:24 (18:13)

Najwięcej bramek: dla Wisły - Arkadiusz Miszka 6, Joakim Backstrom 5, Piotr Chrapkowski 5; dla Zagłębia - Piotr Adamczak 4, Piotr Obrusiewicz 4, Radosław Fabiszewski 4.

Chrobry Głogów - Reflex Miedź Legnica 26:21 (12:9)

Najwięcej bramek: dla Chrobrego – Maciej Ścigaj 6, Michał Bednarek 5, Jakub Łucak 4; dla Miedzi - Władimir Chuziejew 8, Grzegorz Garbacz 3.

Nielba Wągrowiec - Vive Targi Kielce 20:37 (10:16)

Najwięcej bramek: dla Nielby - Dawid Przysiek 5, Łukasz Białaszek 5, Rafał Przybylski 3; dla Vive - Rastko Stojkovic 6, Patryk Kuchczyński 5, Rafał Gliński 5.

GSPR Gorzów Wlkp. - Warmia-Anders Group Społem Olsztyn 30:42 (14:19)

Najwięcej bramek: dla GSPR - Mateusz Krzyżanowski 6, Robert Fogler i Jakub Tomczak po 5; dla Warmii-Anders - Paweł Ćwikliński 9, Sebastian Rumniak 7, Mateusz Jankowski 6.

MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. - BRW Stal Mielec 25:37 (12:18)

Najwięcej bramek: dla Piotrkowianina - Łukasz Achruk 5, Bartosz Wuszter 4, Piotr Masłowski 4, Maciej Pilitowski 4; dla Stali - Grzegorz Sobut 8, Paweł Gawęcki 7.

Tabela PGNiG Superliga Mężczyzn

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.