Duński klub zapłaci Rastko Stojkoviciowi

Trzy lata temu dwaj serbscy piłkarze, Rastko Stojković oraz Nikola Manojlović podpisali kontrakty z klubem Bjerringbro-Silkeborg. Umowy miały wejść w życie w 2009 roku w przypadku pomyślnego przejścia testów medycznych przez zawodników z Bałkanów.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Działacze duńskiego zespołu nie byli zadowoleni z wyników badań Rastko Stojkovicia i Nikoli Manojlovicia. Stały się one powodem wypowiedzenia przez Bjerringbro-Silkeborg umów wstępnych z dwoma wspomnianymi szczypiornistami.

Serbowie udali się więc na konsultacje do niemieckiego lekarza. Medyk stwierdził, iż piłkarzom ręcznym nic nie dolega. W tej sytuacji Stojković oraz Manojlović zdecydowali się zażądać od Bjerringbro-Silkeborg 3 miliony duńskich koron (równowartość ponad 1,5 miliona złotych) odszkodowania.

Teraz sąd arbitrażowy wydał wyrok w tej sprawie. Klub Bjerringbro-Silkeborg musi wypłacić Stojkoviciowi oraz Manojloviciowi 600 tysięcy koron duńskich rekompensaty za niedotrzymanie umów.

- Były pewne niejasności w zapisach kontraktowych. Jednak teraz trzeba zapłacić, choć o wiele mniej niż pierwotnie żądali Serbowie. Cieszymy się, że sprawa została już zamknięta, bo ciągnęła się ona od dwa i pół roku - powiedział duńskim mediom dyrektor Bjerringbro-Silkeborg, Frank Lajer.

- Przyjąłem do wiadomości werdykt w tej sprawie i nie mogę powiedzieć nic innego, jak to, iż go respektujemy. Jesteśmy zadowoleni, że to wszystko jest już teraz za nami - stwierdził Bjarne Vinther, który reprezentował serbskich szczypiornistów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×