Pierwszy kwadrans spotkania był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie wyższej przewagi niż dwie bramki. W 15. minucie na świetlnej tablicy widniał remis 7:7. Wówczas nieoczekiwanie do głosu doszła Piotrcovia. Gospodynie rzuciły aż pięć bramek z rzędu i na siedem minut przed zakończeniem pierwszej części gry było 12:7. Prowadzenie piotrkowianek mogło być jeszcze wyższe. Stuprocentowych sytuacji nie wykorzystały jednak Aleksandra Mielczewska, Agata Wypych oraz Joanna Waga. Mimo tego podopieczne Stanisława Mijasa zeszły do szatni z trzybramkowym prowadzeniem 15:12.
Pierwszego gola po wznowieniu gry rzuciła Anna Szafnicka powiększając przewagę gospodyń do czterech bramek. To jednak wszystko na co stać było tego dnia piotrkowianki. Już po chwili było bowiem 16:16. Gdynianki odrabiając szybko straty wykorzystały podwójne osłabienie Piotrcovii (Waga, Szafnicka). Do 45. minuty wynik oscylował wokół remisu (20:20), a ostatni kwadrans zdecydowanie należał już do przyjezdnych. Nie do powstrzymania była skuteczna Karolina Siódmiak, ważne bramki zdobyła także w końcówce Katarzyna Duran. Piotrcovia nie była już w stanie odrobić strat i w efekcie mecz zakończył się wygraną zespołu z Gdyni 29:24.
- Nasza sytuacja w tabeli stała się bardzo trudna. Zrobimy wszystko, aby awansować do najlepszej ósemki. W tym momencie jednak nie wszystko będzie już zależało od nas. Szkoda tego spotkania, bo była szansa wygrać z Vistalem. Musiałybyśmy jednak w drugiej połowie zagrać tak jak w pierwszej. Po przerwie zabrakło skuteczności i chyba także siły - powiedziała po spotkaniu doświadczona rozgrywająca Piotrcovii Wypych.
Piotrcovia - Vistal Łączpol Gdynia 24:29 (15:12)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura - Rol 2, Mijas 2, Tyda 6, Mielczewska 2, Waga 1, Cieślak 1, Wypych 5/4, Szafnicka 4/1, Olek, Knoroz 1.
Trener: Stanisław Mijas
Kary: 6 min
Vistal Łączpol: Brzezińska, Mikszto - Sulżycka 2, Głowińska 2, Jędrzejczyk 1, Białek, Siódmiak 7, Szwed 3/1, Mateescu 5/4, Duran 2, Koniuszaniec 4, Kulwińska 3, Andrzejewska.
Trener: Thomas Orneborg
Kary: 6 min
Sędziowali: Grzegorz Budziosz, Tomasz Olesiński (Kielce). Widzów: 800