Pojedynek z plasującą się w dolnych rejonach ligowego zestawiania ekipą z Legnicy, będzie więc swoistym przetarciem przed arcyważnym spotkaniem w Rosji. Christian Spanne nie ukrywa, iż drużyna myślami jest już przy niedzielnym pojedynku z zespołem St. Petersburga, od wyniku którego zależeć będzie historyczne awans Nafciarzy do szesnastki najlepszych drużyn Starego Kontynentu. - Jesteśmy trochę przygaszeni. Bardzo zależało nam na tym, aby móc spokojnie przygotowywać się do kolejnych meczów, a tak po głowie teraz chodzi nam pojedynek z St. Petersburgiem. Zwycięstwo z Legnicą będzie dla nas ważne ze względów psychologicznych. Pozwoli nam się bowiem trochę się podbudować przed wyjazdem do Rosji - przekonuje zawodnik.
Mistrzowie Polski są zdecydowanym faworytem środowej potyczki. W pierwszej rundzie na Dolnym Śląsku podopieczni Larsa Walthera pokonali gospodarzy, jednak tylko trzema bramkami. Jak przypomina norweski skrzydłowy zwycięstwo wcale nie przyszło wtedy łatwo. - Trzeba przyznać, że mieliśmy wtedy sporo problemów. Ale od tego czasu zrobiliśmy postępy, lepiej się rozumiemy i na pewno jesteśmy dojrzalszym zespołem. Dodatkowo gramy przy własnej publiczności, która zawsze jest za nami, więc jestem przekonany, że dwa punkty zostaną w Płocku - zapowiada.
Źródło: sprwislaplock.pl