Dla drużyny Marcina Kurowskiego niedzielne spotkanie było ostatnią szansą na uratowanie sezonu, siódemka znad Wisły już kilka tygodni wcześniej zaprzepaściła bowiem szansę na medal mistrzostw Polski, w ćwierćfinale ulegając Tauron Stali Mielec. MMTS z kolei Final Four potraktować miał jako poligon doświadczalny przez rywalizacją w fazie play-off z Orlen Wisłą Płock.
W tym sezonie Azoty w lidze ogrywały zespół Krzysztofa Kotwickiego dwukrotnie i początek meczu pucharowego wskazywał na to, że historia się powtórzy. Puławianie wyszli na parkiet skoncentrowani i dzięki konsekwentnej grze w ataku oraz świetnej współpracy rozgrywających z kołem prowadzili nawet 5:2. Seria błędów i strat sprawiła jednak, że rywale szybko odrobili straty i zaczęli budować prowadzenie. Skutecznością błysnęli Damian Kostrzewa oraz Mateusz Seroka i gdyby nie dobre wejście Piotra Wyszomirskiego, jeszcze przed przerwą losy meczu mogłyby zostać rozstrzygnięte.
- Obijamy bramkarza i jest bezpośrednie podanie do chłopaków na kontrze, którzy do tej pory się nie pomylili - wyjaśniał w przerwie w wywiadzie telewizyjnym rozczarowany Mateusz Kus. On sam robił, co mógł, między słupkami jak w ukropie uwijał się Wyszomirski (odbił między innymi rzut karny Seroki), a wyborną zmianę w ataku dał Krzysztof Tylutki, do poziomu wspomnianego tercetu nie dostosowali się jednak koledzy.
Kwidzynianie od początku drugiej części gry utrzymywali kilkubramkową przewagę, a gdy z tonu spuścili skrzydłowi, do siatki trafiać zaczęli zawodnicy drugiej linii. Kotwicki swobodnie korzystał z przywileju szerokiej kadry, a mecz w pewnym momencie zamienił się w radosną wymianę ciosów, co dla prowadzącego MMTS-u było wodą na młyn. Kwidzynianie kilka razy podawali jeszcze przeciwnikom przyjazną dłoń, ci nie potrafili jednak wykorzystać licznych wykluczeń rywali i popełniając proste błędy nie dali sobie szans na zniwelowanie strat.
Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 31:34 (13:17)
Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski - Zinczuk 4, Tylutki 6, Gowin 2, Kus 7, Afanasjev 1, Masłowski 3 (3/3), Szyba 2, Witkowski, Łyżwa 5, Grzelak 1.
MMTS: Szczecina, Suchowicz - Kostrzewa 7, Rosiak 1, Krieger 4, Peret 1, Orzechowski 1, Seroka 5 (2/3), Mroczkowski 2, Waszkiewicz 4 (2/2), Łangowski 2, Adamuszek, Nogowski 2, Sadowski 1, Pacześny 1, Daszek 1.
Kary: Azoty - 10 min. (Afanasjev, Tylutki - 2 min., Kus - 6 min.) oraz MMTS - 18 min. (Waszkiewicz, Łangowski, Pacześny - 2 min., Rosiak, Krieger - 6 min.)
Sędziowie: B. Lemanowicz, M. Baranowski.