Pierwsze zajęcia były organizacyjne, mające za zadanie zapoznać zawodniczki z planem przygotowań oraz zasadami panującymi w zespole. Spotkanie ze sztabem szkoleniowym i przedstawicielami zarządu przebiegało w przyjaznej atmosferze, aczkolwiek miało odpowiednio zmotywować drużynę przed okresem treningów. Rozmów motywacyjnych w najbliższym czasie będzie więcej, gdyż mają one na stałe wejść do cyklu przygotowawczego nowosądeczanek.
Opracowany przez trenerów plan pracy zakłada różnorodność jednostek szkoleniowych, aczkolwiek pewnym jest, że przygotowania odbywać się będą na lokalnych obiektach. Pełnowymiarowa hala sportowa, siłownia, basen i stadion lekkoatletyczny wchodzą w skład nowosądeckiego MOSiR-u. Dodatkowym wariantem treningowym będzie wykorzystanie położenia miasta w regionie Beskidów, dlatego spora część zajęć odbywać się będzie na Jaworzynie Krynickiej i pobliskich terenach górskich.
Na chwilę obecną w Nowym Sączu nie ma wszystkich szczypiornistek, które będą reprezentować beniaminka w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sukcesywnie mają one jednak pojawiać się w klubie. W trakcie finalizacji są procedury związane z wizami i pozwoleniem na pracę dla zawodniczek z Białorusi. Obecnie z zespołem trenuje tylko Viktoryia Panasiuk, natomiast jej rodaczki Yuliya Mikhalevich i Natalia Platanovich dołączyć mają za kilka dni. Pewnym jest także, że w środę kontrakt z beniaminkiem podpisze bramkarka występująca ostatnio w PGNiG Superlidze, a także oczekiwany jest przyjazd dwóch piłkarek z zagranicy. Trochę odpoczynku otrzymała Joanna Gadzina, która regeneruje siły po występie na młodzieżowych mistrzostwach świata. - Asia dopiero wróciła ze zgrupowania kadry, gdzie reprezentowała nasz kraj w mistrzostwach. Rozegrała tam dużą liczbę minut ze względu na kontuzję, jakiej doznała jej bezpośrednia zmienniczka i musi wypocząć. Optymizmem napawa jej świetna dyspozycja w tym turnieju, ale teraz korzysta z odnowy biologicznej i nabiera energii przed okresem przygotowawczym - wyjaśniła Lucyna Zygmunt.
Trenerka Olimpii/Beskid odniosła się także do tematu atmosfery panującej w drużynie i swojego zapatrywania na nadchodzące tygodnie treningów. - Widoczna jest duża determinacja oraz zaangażowanie, ale to normalne, bo przecież każda z zawodniczek walczy o swoje miejsce w drużynie. Ważne jest to, co dzieje się w głowach naszych piłkarek, dlatego sporo czasu poświęcimy na trening mentalny obok fizycznego i taktycznego. Łatwo nie będzie, przed nami wiele trudów, ale jestem dobrej myśli. Stopniowo będziemy realizować opracowany plan i miejmy nadzieje osiągniemy sukces - dodała przedstawicielka sztabu szkoleniowego.
Szczypiornistki beniaminka rozegrają szereg sparingów z zespołami reprezentującymi różne szczeble ligowe. W przyszłym tygodniu sądeczanki podejmować będą Ruch Chorzów, czego efektem będzie dwumecz tych zespołów. W rewanżu Olimpia/Beskid uda się na teren podopiecznych Janusza Szymczyka, aby tam wziąć udział w dwóch grach kontrolnych. Ponadto drużyna z Nowego Sącza wystąpi w turnieju o Puchar Śląska, mającym odbyć się w dniach 10-11 sierpnia. Wcześniej beniaminek zmierzy się z pierwszoligowym SPR Olkusz oraz francuskim zespołem Lomme Lille Métropole Handball. Niewykluczone, że lista sparingpartnerów zostanie zwiększona, ponieważ nie została ona jeszcze ostatecznie zamknięta.