Stołeczna drużyna w poprzedniej kolejce we własnej hali pewnie pokonała Anilanę Łódź. Mecz kibicom zgromadzonym w hali przy Banacha dostarczył dużej dawki emocji, a do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy. Drugą część spotkania od mocnego uderzania rozpoczęli gospodarze, rzucając aż pięć bramek z rzędu i przewagi nie dali sobie odebrać do końca meczu, choć rywale potrafili doprowadzić do stanu 20:19 i 21:20.
Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu Roberta Bliszczyka był autor sześciu bramek Jędrzej Gorczyca, a pięciokrotnie na listę strzelców wpisywali się Michał Bajerowski oraz Sebastian Szczęsny. W walce z łodzianami zespół wspomógł mający za sobą grę w pierwszym zespole Kamil Praski, a swój debiut w barwach Uniwersytetu Warszawskiego zaliczył Jacek Tadrzak. Były gracz Politechniki niedzielnego meczu do udanych zaliczyć jednak nie mógł, bo do siatki rywali nie trafił, a parkiet opuścił przedwcześnie w wyniku kontuzji stawu kolanowego.
Zwycięstwo z Anilaną sprawiło, że młody zespół powstały w wyniku współpracy AZS UW z Agrykolą umocnił się na szczycie ligowej tabeli. Gracze Bliszczyka po pięciu kolejkach mają na swoim koncie osiem oczek - tyle samo co ChKS Łódź i Warszawianka, a o dwa mniej od rezerw Orlen Wisły Płock.
- To jest młody zespół, ale myślę że stać nas na miejsce w czołówce - nie kryje Bliszczyk dodając, że kilku jego zawodników już teraz zgłasza aspiracje do drużyny seniorów, z tym będą musieli jednak nieco poczekać, bo między pierwszą i drugą ligą - zwłaszcza pod względem fizycznym - różnica jest bardzo duża.
W najbliższy weekend stołeczna ekipa będzie pauzować, a w ostatni weekend października drugoligowcy we własnej hali podejmą MKS Wieluń. O tym, że mecze AZS UW II warto oglądać, na łamach SportoweFakty.pl szkoleniowiec warszawskiej siódemki przekonywał kilka dni temu. - Gramy duński handball oparty na mocnej obronie i kontrach. Próbujemy ograniczyć kozłowanie oraz dużo podawać, bo interesuje nas tylko i wyłącznie szybka piłka ręczna - wyjaśniał Bliszczyk.
W tym roku ekipę z Banacha czekają jeszcze starcia z Orlen Wisłą II, Włókniarzem Konstantynów Łódzki, Trójką Ostrołęka, AZS UMCS-em Lublin i Kasztelanem Sierpc, a prawdziwym hitem będzie zaplanowana na 18 listopada konfrontacja z Warszawianką.