Selekcjoner Lajos Mocsai uważa, że podopieczni Michaela Bieglera są niezwykle wymagającymi przeciwnikami. Z drugiej strony dał do zrozumiena, iż jego drużyna przed starciem z naszymi rodakami nie odczuwa presji, gdyż cel, jaki sobie postawiła przed mundialem został już zrealizowany.
- Moim zdaniem grupa C, z której awansowała Polska była najmocniejsza pod względem fizycznym. Biało-czerwoni to zespół ogromnie doświadczony na arenie międzynarodowej. Zrealizowaliśmy nasz podstawowy plan - awansowaliśmy do czołowej "szesnastki". Teraz przenosimy się do Barcelony, aby zagrać kolejne spotkanie. Zrobimy wszystko, żeby zakończyło się ono naszym sukcesem - zadeklarował węgierski szkoleniowiec, który nie ukrywa, iż według niego biało-czerwoni prezentują się coraz lepiej. Lajos Mocsai ponadto przyznał otwarcie, iż przed poniedziałkowym pojedynkiem ma jedno poważne zmartwienie.
- Polacy z meczu na mecz grali coraz lepiej. My natomiast w ostatnich dniach mamy swoje własne problemy - środkowy rozgrywający Gabor Csaszar nie jest zdrowy i tak naprawdę nie poprawia mu się. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie z nim wszystko w porządku - ujawnił Węgier. Jednak mimo wszystko Gabor Ancsin przed meczem z naszymi rodakami jest optymistą.
- Teraz przygotowujemy się do 1/8 finału z Polską i w sumie dlaczego naszym kolejnym celem nie mógłby być awans do ćwierćfinału? - stwierdził prawy rozgrywający.