Pojedynek sąsiadów o brązowy medal - zapowiedź meczu Słowenia - Chorwacja

W sobotę o godzinie 19:00 rozegrany zostanie mecz o brązowy medal na MŚ. Naprzeciw siebie staną reprezentacje Słowenii i Chorwacji. Oba zespoły będą się chciały zrehabilitować za porażkę w półfinale.

Awans do pierwszej czwórki mistrzostw świata jest z pewnością większym sukcesem dla reprezentacji Słowenii, która w swoim dorobku ma już jednak medal przywieziony z wielkiej imprezy. W 2004 roku drużyna z tego niewielkiego państwa przywiozła srebrny krążek z mistrzostw Europy. Apetyty Chorwatów przed obecnym mundialem były natomiast bardziej rozbudzone. W końcu na ostatnich mistrzostwach Europy oraz na igrzyskach olimpijskich drużyna ta zdobyła brązowe medale. Teraz może tylko powtórzyć tamte sukcesy.

Już podczas mistrzostw wydawało się, że to Chorwacja może powalczyć o najwyższe laury. - Moimi faworytami do gry w finale są reprezentanci Chorwacji. To drużyna kompletna i gotowa na wygraną w całych mistrzostwach - mówił po 1/8 finału Artur Siódmiak. W fazie grupowej Chorwaci odnieśli komplet zwycięstw, wygrywając między innymi z finalistą tegorocznych mistrzostw - Hiszpanią, i z Węgrami, pogromcami biało-czerwonych. Następnie w 1/8 finału pokonali Białoruś 33:24, a w1/4 finału rozgromili Francję 30:23. Później trafili jednak na znakomitych Duńczyków i ulegli im 24:30. - To nasza druga porażka w półfinale na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy. Musimy zagrać ze Słowenią i powalczyć o medal. Wracając z medalem zawsze można się czuć jak zwycięzca - stwierdził zawodnik Chorwacji, Igor Vori na łamach oficjalnej strony mistrzostw.

Ivan Cupić jest najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji Chorwacji
Ivan Cupić jest najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji Chorwacji

Na rehabilitację w meczu ze swoimi sąsiadami liczy też szkoleniowiec Chorwatów. - Mecz z Francją kosztował nas wiele energii. Dodatkowo musieliśmy przez pięć godzin podróżować do Barcelony. Mamy w składzie wielu chorych i kontuzjowanych zawodników i nie mieliśmy wystarczająco dużo mocy w meczu z Danią. Źle zaczęliśmy pierwszą połowę i każdy atak Duńczyków przyniósł im bramkę. Musimy się teraz skupić na meczu ze Słowenią, aby zdobyć brązowe medale - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Chorwacji, Slavko Goluza.

Słowenia natomiast wygrała grupę, w której grali biało-czerwoni. Miała tam dużo szczęścia, gdyż mecze z Polską czy Białorusią wygrała dopiero po bramkach w ostatnich akcjach. Zwycięstwo w fazie grupowej dało temu zespołowi możliwość gry w 1/8 finału z Egiptem, z którym zgodnie z przewidywaniami nie miał większych problemów. Schody zaczęły się w kolejnej fazie, ale ponownie po horrorze w końcówce Słowenia zwyciężyła z Rosją 28:27. Podobnie jak w przypadku Chorwatów, passa zwycięstw Słowenii skończyła się na półfinale. Tam zespół ten uległ Hiszpanii 22:26. - W tym meczu straciliśmy za dużo piłek w drugiej połowie. Hiszpanie byli bardzo szybcy. Myślę, że zasłużyli na awans do finału. My mamy kolejną szansę na medal i będziemy o niego walczyć - zauważył Miha Zvizej.

Dla Słoweńców ważnym momentem była wygrana z reprezentacją Polski
Dla Słoweńców ważnym momentem była wygrana z reprezentacją Polski

Główną bronią Słoweńców są kontrataki. Rzucili z nich 43 bramki i mają skuteczność 84 procent. Chorwaccy bramkarze są natomiast na drugim miejscu. Obie reprezentacje mają też świetną statystykę rzutów karnych. Ustępują w tym elemencie jedynie Duńczykom i Białorusinom. Najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji Chorwacji jest grający w zespole Vive Targi Kielce Ivan Cupić, który zdobył jak dotąd 42 bramki. Pięć trafień mniej ma na swoim koncie najlepszy Słoweniec Jure Dolenec.

Słowenia - Chorwacja / 26.01.2013 godz. 19:00

Źródło artykułu: