Pokonały rywala i grypę - relacja z meczu MKS Piotrcovia - Olimpia-Beskid Nowy Sącz

Mimo poważnych problemów kadrowych piłkarki ręczne Piotrcovii odniosły drugie zwycięstwo z rzędu. Podopieczne Henryka Rozmiarka zasłużenie pokonały Olimpię-Beskid Nowy Sącz 32:27 (17:16).

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Jeszcze kilka godzin przed meczem trener Piotrcovii Henryk Rozmiarek nie do końca wiedział, które zawodniczki będą do jego dyspozycji. Piotrcovia została bowiem zdziesiątkowana przez grypę. Na treningach obecnych było 6-7 piłkarek, a w treningach musiał pomagać bramkarz Piotrkowianina Piotr Ner. Justyna Jurkowska dopiero w sobotę po południu wstała z łóżka, a z chorobą walczyła także Beata Skura. Oprócz bramkarek nie trenowały normalnie także: Agata Wypych, Joanna Waga oraz Agata Rol.

Wynik spotkania otworzyła Agnieszka Podrygała. Chwilę później wyrównała jednak Wypych, która następnie rzuciła trzy kolejne bramki. W 6. minucie gospodynie prowadziły więc 4:1. Piotrkowianki poszły za ciosem i po kwadransie wygrywały różnicą pięciu trafień - 8:3. Podopieczne Lucyny Zygmunt nie załamały się jednak słabym początkiem. Zaczęły odrabiać straty i na trzy minuty przed końcem, po trafieniu Podrygały, było 15:15. Chwilę później gola rzuciła Kamila Szczecina i Olimpia-Beskid wyszła na prowadzenie. Jak się później okazało jedyne tego dnia. Piotrcovia rzuciła dwie ostatnie bramki w pierwszej połowie i zeszła do szatni z prowadzeniem 17:16.

Druga połowa to już zdecydowana przewaga Piotrcovii. Od 36. minuty gospodynie sukcesywnie powiększały przewagę, która momentami wynosiła 6-7 bramek. Skutecznością popisywała się Rol, a ważne bramki zdobywały także: Waga oraz Wypych. Bardzo dobrze w bramce spisywała się Beata Skura, która odbiła kilka trudnych rzutów Podrygały oraz Wiktorii Panasiuk. Piotrcovia wygrała drugi mecz z rzędu i oddaliła od siebie widmo degradacji do I ligi. W trzech meczach pod wodzą Henryka Rozmiarka piotrkowski zespół zdobył tyle samo punktów co w całej pierwszej rundzie sezonu zasadniczego. W następnej kolejce piotrkowianki zmierzą się w Chorzowie z Ruchem i wcale nie są bez szans na kolejną zdobycz punktową.

PIOTRCOVIA - OLIMPIA BESKID NOWY SĄCZ 32:27 (17:16)

PIOTRCOVIA: Jurkowska, Skura - Rol 5, Sobińska 2, Mielczewska 3, Waga 5, Kopertowska 4, Wypych 8/2, Szafnicka 3, Sadowska 1, Krzysztoszek 1.
Trener: Henryk Rozmiarek
Kary: 14 min

OLIMPIA: Szczurek, Kozieł - Płachta 3, Moskal, Leśniak 4, Gadzina 3, Szczecina 4, Panasiuk 5, Rączka, Podrygała 8/4, Chumak, Wcześniak.
Trener: Lucyna Zygmunt
Kary: 4 min

Sędziowali: Jacek Moskalczyk (Żarówka), Marcin Pazdro (Mielec). Widzów: 400

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×