Pogromów czas - podsumowanie 18. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

Bez większych niespodzianek zakończyła się 18. kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn, wyjątkowo rozegrana w środku tygodnia. Sytuacja w tabeli robi się coraz bardziej klarowna.

Faworyci zgodnie z planem

Liderujący rozgrywkom szczypiorniści z Kielc i Płocka powrócili na ligowe parkiety po europejskich wojażach w zgoła odmiennych nastrojach. Kielczanie do Piotrkowa Trybunalskiego na mecz z tamtejszym Piotrkowianinem zawitali w glorii tryumfatorów rozgrywek grupowych, a mając w przed sobą sobotnie starcie z płocką siódemką nie zamierzali zbytnio marnować sił. Nikogo dziwić nie powinna więc ledwie pięciobramkowa wygrana, choć gospodarzom zawodów oddać należy niezłą grę i ambitną postawę przez większą część spotkania.

Nafciarze natomiast po drugiej porażce w fazie grupowej Pucharu EHF i perturbacjach związanych z powrotem do kraju przyjęli w Orlen Arenie NMC Powen Zabrze. Ekipa z Górnego Śląska na tle mocniejszego, acz zawodzącego ostatnio rywala wypadła nieźle, punktów to jednak nie zapewniło. Przyznać ponadto należy, iż podopieczni Larsa Walthera zagrali chyba najlepszy mecz od czasu styczniowych mistrzostw świata, co wydaje się dobrym prognostykiem przed kolejnymi cennymi grami.

Puławy wracają do gry, Chrobry i Pogoń gromią

Po pucharowej traumie do "normalnej" dyspozycji powracają także gracze KS Azotów Puławy. W okrzykniętym mianem hitu 18. kolejki spotkaniu z MMTS-em Kwidzyn podopieczni Marcina Kurowskiego wygrali z własnym osłabieniami kadrowymi i po zaciętym meczu wydarli z rąk kwidzynian dwa punkty. Swoje zadanie wykonała także Tauron Stal Mielec, nie dając większych szans Siódemce Miedzi Legnica. Niedzielny pojedynek Azotów ze Stalą w kontekście dalszej rywalizacji o 3. miejsce w tabeli zapowiada się ekscytująco.

Ciekawie z pewnością będzie też w spotkaniu Zagłębia Lubin z Piotrkowianinem. Miedziowi w ostatnich tygodniach szukają (i nie mogą znaleźć) formy, co potwierdził środowy mecz w Szczecinie z Gaz-System Pogonią zakończony trzynastobramkowy pogromem (40:27). O jedną bramkę lepszy wynik osiągnęli natomiast gracze SPR Chrobrego Głogów rozbijając w meczu dwóch najsłabszych ekip ligi Czuwaj Przemyśl 40:26. W Głogowie chyba żałują, że trenera Zbigniewa Markuszewskiego pozbyto się tak późno...

SPR Chrobry Głogów

Pierwsze zwycięstwo od listopada ubiegłego roku nie mogło umknąć naszej uwadze. Choć rywal głogowian był najsłabszy z możliwych (Czuwaj ostatnie miejsce w tabeli piastuje już od dłuższego czasu), to rozmiary zwycięstwa ekipy Krzysztofa Przybylskiego mogą budzić pewne zaskoczenie. Chrobry powraca do świata żywych wysyłając jasny sygnał, iż w fazie play-out tanio swej skóry nie sprzeda.

Michał Kubisztal

W obecnych rozgrywkach nieznacznie odsunięty na drugi plan płockiego zespołu, popularny "Kubeł" pokazał w środowym meczu z NMC Powenem Zabrze na co go stać. Były lider drugiej linii Orlen Wisły udanie zastąpił nieobecnego z powodu lekkiego urazu Petara Nenadicia i zdobywając dwanaście bramek poprowadził Wiślaków do cennego zwycięstwa. Czy swym świetnym występem natchnie kolegów (i trenera) przed następnymi meczami?

Zagłębie Lubin

Ekipa Dariusza Bobrka jest na bardzo dobrej drodze do fazy play-out. W środowe popołudnie gracze z Dolnego Śląska doznali sromotnej klęski w Szczecinie z tamtejszym beniaminkiem, którego co ciekawe ograli w pierwszej rundzie rozgrywek. Teraz Zagłębie nie miało jednak nic do powiedzenia, nie pierwszy zresztą raz w ostatnich tygodniach. Na zwycięstwo Miedziowi czekają już od 2 lutego i szczęśliwie wygranego meczu z Siódemką Miedź Legnica. Jeśli w sobotę nie pokonają na własnym parkiecie Piotrkowianina, o play-offach mogą zapomnieć.

Siódemka Miedź Legnica

Okres zachwytów na dobrą dyspozycją Miedzi w ostatnich tygodniach już minął. Podopieczni Marka Motyczyńskiego w meczach przeciwko MMTS-owi Kwidzyn i Tauron Stali Mielec na ziemię sprowadzani byli średnio w 40. minucie, zaprzepaszczając wówczas szansę na korzystny wynik. Problemem legniczan w ostatnich dwóch spotkaniach był tragiczna skuteczność, a co za tym idzie spore przestoje w grze w drugich połowach. W obu spotkaniach ze wspomnianymi rywalami Miedź dzielnie konkurowała jedynie przez pierwsze trzydzieści minut, w drugiej części zdobywając ledwie dwie bramki przez piętnaście (MMTS) lub szesnaście minut (Stal).

Ligowe statystyki

Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 4
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 2

Bramki

- średnia bramek gospodarzy: 33,2
- średnia bramek gości: 27,8
- średnia bramek na mecz: 61,0

Najwyższe zwycięstwo:

SPR Chrobry Głogów - Czuwaj Przemyśl - 14 bramek

Najniższe zwycięstwo:

MMTS Kwidzyn - KS Azoty Puławy - 2 bramki

Tauron Stal Mielec - Siódemka Miedź Legnica 28:20 (13:11)
Najwięcej bramek: dla Tauronu - Marek Szpera 6, Damian Krzysztofik, Damian Kostrzewa i Rafał Gliński po 4; dla Siódemki - Michał Prątnicki 7, Adam Skrabania 4, Aleksander Kokoszka 3.

Orlen Wisła Płock - NMC Powen Zabrze 33:29 (17:15)
Najwięcej bramek: dla Wisły - Michał Kubisztal 12, Paweł Paczkowski 6, Valentin Ghionea 5; dla NMC Powen - Mariusz Jurasik 7, Łukasz Stodtko 5, Patryk Kuchczyński 4.

Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Vive Targi Kielce 29:34 (18:19)
Najwięcej bramek: dla Piotrkowianina - Wojciech Trojanowski 8, Witalij Titow 6, Szymon Woynowski 4; dla Vive - Rastko Stojkovic 8, Michał Jurecki 5.

SPR Chrobry Głogów - Czuwaj Przemyśl 40:26 (20:9)
Najwięcej bramek: dla Chrobrego - Maciej Ścigaj 8, Radosław Jankowski, Dominik Płócienniczak - po 5; dla Czuwaju - Bigdan Oliferchuk 6, Mateusz Kroczek 4.

Gaz-System Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 40:27 (22:12)
Najwięcej bramek: dla Gaz-System - Jacek Wardziński 11, Mateusz Zaremba 7; dla Zagłębia - Adam Marciniak 6, Wojciech Gumiński 5.

MMTS Kwidzyn - Azoty Puławy 29:31 (15:16)
Najwięcej bramek: dla MMTS - Kamil Sadowski 8, Maciej Mroczkowski 6, Michał Adamuszek i Antoni Łangowski po 4; dla Azotów - Piotr Masłowski 6, Michał Szyba, Rafał Przybylski i Przemysław Krajewski po 5.

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. NMC Górnik Zabrze 3 3 0 0 89:73 6
2. Wybrzeże Gdańsk 3 2 0 1 74:79 4
3. Chrobry Głogów 3 1 0 2 90:98 2
4. KPR Gwardia Opole 3 0 1 2 94:107 1
Źródło artykułu: