Edward Jaknowski (trener SPR Asecco BS Lublin): Dużo, dużo błędów popełniamy, dalej technicznych. W samej pierwszej połowie było ich dziesięć, czy jedenaście. Skuteczności też teraz brakowało, gdzie z Zagłębiem była ekstra skuteczność, osiągnęliśmy 83 procent. Tam chyba bramkarki odbiły osiem piłek wszystkiego. Wcześniej mówiłem, że będzie to czarny koń rozgrywek, mimo że przegrał u siebie nonszalancko ze Zgodą, oglądałem ten mecz na kasecie. Ten zespół załapie się do czwórki i jeszcze szczególnie będzie bardzo groźny na własnym parkiecie. A my na razie jesteśmy jeszcze przytłamszeni i jeszcze będziemy, co najmniej prze kolejny tydzień i ten mecz z AZS Warszawa będzie podobny, nie będzie tej dynamiki i szybkości.
Zdzisław Wąs (trener Carlos - Astol Jelenia Góra): Szkoda, że ten mecz został przegrany. Uważam, że nasze skrzydła nie zagrały na tym poziomie, na którym powinny zagrać. To jest drugi mecz gdzie skrzydła "chowają" się. Poza tym bramkarki też nie pobroniły. 25 minut bardzo dobrej gry. Uważam, że dzisiaj przy takiej koncentracji przez te 25 minut można było ten mecz wygrać.