Nielba Wągrowiec przed meczem z SPR-em Tarnów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści Nielby Wągrowiec w sobotę zmierzą się na wyjeździe z SPR-em Tarnów. Wygrana otworzy żółto-czarnym wrota do walki o awans do PGNiG Superligi.

Ewentualna wygrana nielbistów w Tarnowie da drużynie kierowanej przez Pawła Nocha 2. lokatę w tabeli pod koniec sezonu zasadniczego. Aby w pełni sił przystąpić do sobotniego meczu, wągrowczanie wyjechali do Tarnowa już w piątkowy poranek. Tego samego dnia, około godziny 18. drużyna MKS-u zaplanowany miała trening w miejscowości nieopodal Tarnowa, w której spędzi noc.

- Czeka nas daleka podróż. Jedziemy do Tarnowa, aby zdobyć dwa punkty i przypieczętować udział w barażach. Potem jeszcze czeka nas spotkanie z MKS-em Kalisz - drużyną, która cały sezon prezentuje się dobrze i dzięki ułożonej grze osiąga pozytywne wyniki

- tłumaczył Bartosz Witkowski - kołowy Nielby Wągrowiec.

Jak wyjawił Paweł Noch, wągrowczanie bardzo poważnie traktują sobotni mecz w Tarnowie. - Odległość zmusza nas do wcześniejszego wyjazdu. Wygrywając to spotkanie, zapewniamy sobie drugie miejsce. To daje nam dobrą sytuację w kolejnym tygodniu, w którym będziemy mogli się już skupić na pracy nad przeciwnikiem w barażach, a ostatni mecz potraktować z marszu - wyjaśniał trener nielbistów.   Jak wygląda aktualna sytuacja zdrowotna wągrowieckiego MKS-u? - Bartosz Świerad wygląda już bardzo dobrze. Trenuje na dziewięćdziesiąt procent. Cieszymy się, że powrócił do drużyny. Mamy mikrourazy, trudno to nazwać kontuzjami. Sezon dobiega końca. Czasem naprawdę niewiele potrzeba... Drobne urazy psują nas trochę logistykę treningu. Michał Tórz podkręcił sobie kostkę. Pojedzie jednak z nami do Tarnowa. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało dalej w jego przypadku. Mindaugas Tarcijonas ma problem z plecami. Nie jest to na tyle poważne, aby nie wystąpił w sobotę. Dostał dwa dni wolnego od treningu, ale jego występ nie jest zagrożony. W środę mieliśmy przykrą sytuację z Dawidem Matłoką. Nie znamy jeszcze diagnozy lekarzy - wyliczał pierwszy szkoleniowiec Nielby.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Asha88
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się stało z Dawidem?