- Przygotowania zaczniemy wzorem ubiegłego roku przełom lipca a początkiem sierpnia, bodaj od poniedziałku 29 lipca. I tak jak w poprzednim roku ten najtrudniejszy okres spędzimy na własnych obiektach, czy to na bieżni, czy w parku, czy na siłowni - stwierdza opiekun piątej drużyny minionych rozgrywek I ligi mężczyzn gr. A.
Po intensywnych przygotowaniach na miejskich obiektach szczypiorniści Wolsztyniaka przeniosą się do hali, by tam przy mniejszym obciążeniu przygotować się do treningów z piłkami. - W drugiej połowie sierpnia zamierzamy wejść na halę i z czasem rozegrać też kilka sparingów. Na nasze możliwości będzie to musiało starczyć. Żadnych wyjazdów, żadnych obozów. Ze względów finansowych będzie to musiało wystarczyć - podkreśla Marcin Pietruszka.
Kwestie finansowe są nadal głównym tematem dotyczącym ekipy z Wielkopolski. Mimo że zespół planuje normalnie rozpocząć treningi oraz skupia się na przedsezonowych przygotowaniach, nadal nie ma pewności, że w klubowej kasie na zabraknie środków na dokończenie rozgrywek. Przyszłość zespołu powinna wyjaśnić się na dniach.