Pierwszy mecz kontrolny szczypiorniści z Poznania rozegrali z ekipą Nielby Wągrowiec. Mecz był bardzo wyrównany, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. Ostatecznie to podopieczni Pawła Nocha wygrali różnicą zaledwie jednej bramki 26:25. - Żeby się rozwijać musimy grać z silnymi zespołami. Te dwa mecze pokazały, że stać nas na grę na przyzwoitym poziomie, choć do ideału jeszcze daleka droga. Najważniejsze, że jest radość z gry i chęć pracy nad mankamentami - mówi trener Doman Leitgeber.
Drugi mecz z Realem Astromal Leszno miał bardzo podobny przebieg. Beniaminek I ligi w pewnym momencie prowadził nawet sześcioma bramkami. Ostatecznie padł wynik remisowy 31:31.
Inauguracyjne spotkanie I ligi zbliża się wielkimi krokami. - Te dwa tygodnie musimy dobrze przepracować, bo pierwsza liga błędów nie wybacza. Jestem optymistą i wierzę, że grupa ludzi z którą pracuję, podejmie wyzwanie z każdym przeciwnikiem - kończy. Przed MKS-em jeszcze dwa spotkania sparingowe ze Spartą Oborniki.