To właśnie postawa bramkarzy Piotrkowianina pozostawiała w ostatnich tygodniach najwięcej do życzenia. Nawet jeśli jednak golkiperzy ekipy z województwa łódzkiego notowali solidniejsze występy, to było to w meczach przeciw rywalom, z którym Kiper nie miał większych szans na nawiązanie równorzędnej rywalizacji. W sobotę ma się to odmienić i w meczu o cztery punkty z KPR-em Legionowo duet Piotr Ner - Damian Procho ma okazać się silnym punktem piotrkowskiej drużyny.
- Rzeczywiście, w tym roku troszkę brakuje nam wsparcia bramki. Piotrek Ner znakomicie grał w meczach z zespołami z Kielc i Płocka, ale w starciach z rywalami, z którymi mogliśmy pokusić się o punkty rzeczywiści zabrakło nam trochę. Myślę jednak, że obaj, czyli i Piotrek i młody Damian Procho, który przyzwoicie zagrał ze Stalą, staną na wysokości zadania w Legionowie - stwierdza opiekun Piotrkowianina, Tadeusz Jednoróg.
Szkoleniowiec ostatniej drużyny w tabeli ma świadomość, że sama dobra gra bramkarzy nie zapewni jego zespołowi wygranej. Popełnienie jak najmniejszej liczy błędów przybliżyć ma Piotrkowianina do pierwszej ligowej wygranej w sezonie. - To zawsze decyduje o końcowym wyniku, co przyznają po meczach szkoleniowcy. Musimy więc popełnić mniej błędów od rywali i przestrzelić parę rzutów mniej. Takie niuanse ustalą bowiem wynik końcowy - uważa doświadczony trener.
Sobotnie spotkanie w Legionowie zaplanowane zostało na godz. 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z tego wydarzenia oraz pozostałych meczów 7. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn.