Vive zgasiło Zebry, Wisła znów popłynęła, PSG w odwrocie - podsumowanie 4. kolejki Ligi Mistrzów

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski
Grupa C: PSG w odwrocie, twierdza Skopje wciąż niezdobyta

Drugiej w sezonie porażki doznało Paris Saint-Germain. Paryżanie konfrontację z FC Barceloną rozpoczęli z wysokiego C, lecz z biegiem czasu karty rozdawała Duma Katalonii. Punktem zwrotnym okazała się czerwona kartka (z gradacji kar) dla filaru defensywy PSG, Jakova Gojuna. Barca kwadrans przed końcem odskoczyła na sześć bramek, kontrolując pojedynek. - Nie mogliśmy nadążyć za tempem gry rywala. Pod koniec drugiej połowy byliśmy zmęczeni - otwarcie przyznał Luc Abalo.

Egzamin dojrzałości zdał Metalurg Skopje, rehabilitując się za klęskę poniesioną w poprzedniej kolejce w stolicy Katalonii. Ćwierćfinaliści minionej edycji Champions League dopiero w ostatnim kwadransie odskoczyli Dinamu Mińsk. - Wiedziałem, że to będzie dla nas trudny mecz. Wygraliśmy dzięki wytrwałości, bo w pierwszej połowie mieliśmy poważne problemy z obroną -  zakomunikował w rozmowie z Ekipą Lino Cervar. Triumf odniosła także inna macedońska drużyna, Vardar Skopje. Mistrzowie kraju odprawili z kwitkiem Wacker Thun.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Grupa D: Zabójczy pościg Naturhouse, Aalborg użądlił Osy, Cleverly znów wielki

SG Flensburg-Handewitt miał już na widelcu Naturhouse La Rioja - tuż na początku drugiej odsłony prowadząc 20:13. Hiszpanie odrodzili się jednak niczym feniks z popiołów za sprawą rozgrywającego "mecz życia" Rafaela Da Costy Capoty, który Wikingom zaaplikował łącznie 10 bramek. Ekipa z Półwyspu Iberujskiego ma czego żałować, przy prowadzeniu 32:31 nie dobiła rywala, a z końcową syreną wicemistrza Niemiec przed porażką uchronił Steffen Weinhold. Dla trzeciej siły ligi Asobal to drugi z rzędu remis w LM.

Batalię z serii "o 4 punkty" rotrzygnął na swoją korzyść Aab Aalborg. Mistrza Danii do wygranej z Gorenje Velenje poprowadził tercet Morten Slundt - Mads Mensah Larsen - Havard Tvedten, zdobywając łącznie aż 22 z 30 bramek, jakie Skandynawowie zaaplikowali Osom.

Po raz kolejny pierwszoplanową postacią w szeregach HSV Hamburg był Marcus Cleverly. Były bramkarz Vive Targów Kielce zanotował aż 18 skutecznych interwencji w rywalizacji ze szwedzkim HK Drott Halmstad, broniąc na wyśmienitej niemalże 50-procentowej skuteczności (18/37 - 49%)! W całym meczu padło aż 69 bramek, a obrońca trofeum odniósł przekonywującą wygraną. - To zawsze wielka przyjemność grać ze skandynawskimi zespołami. Ich zawodnicy są zawsze świetnie wyszkoleni - komplementował rywala Martin Schwalb.

Po ponad trzytygodniowej przerwie reprezentacyjnej, najbardziej prestiżowe klubowe rozgrywki na świecie zostaną wznowione w połowie listopada.
Obrońcy trofeum spisują się na razie bez zarzutu Obrońcy trofeum spisują się na razie bez zarzutu
Jakie rozstrzygnięcie można uznać za największą niespodziankę 4. kolejki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×