Dominik Płócienniczak: Popełniliśmy za dużo prostych błędów

SPR Chrobry Głogów przegrał na własnym parkiecie z Orlen Wisłą Płock. - Rywale zagrali dobrze, a nam brakowało skuteczności - przyznaje Dominik Płócienniczak.

Mecz w Głogowie był ostatnim spotkaniem dwunastej kolejki PGNiG Superligi. Przed pierwszym gwizdkiem wydawało się, że kibice mogą liczyć na zacięte i wyrównane starcie. SPR Chrobry przystępował bowiem do konfrontacji z wicemistrzami Polski jako jedna z największych rewelacji rundy jesiennej, a w ekipie Nafciarzy z powodu kontuzji zabrakło aż siedmiu zawodników. Poniedziałkowe spotkanie było jednak widowiskiem jednostronnym i zakończyło się pewnym zwycięstwem przyjezdnych.

- Wisła zagrała bardzo cierpliwie i konsekwentnie w ataku, a my popełniliśmy w defensywie za dużo prostych błędów. Daliśmy się łatwo nabierać na dość czytelne zagrania rywali. Przeciwnicy zaprezentowali się naprawdę fajnie, a nam zabrało skuteczności. Nie wykorzystywaliśmy stuprocentowych okazji na zdobycie bramki, co płocczanom w większości przypadków się udawało. Pomimo tego, że w Wiśle zabrakło siedmiu zawodników, to dalej jest to klasowy zespół - przyznaje Płócienniczak w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Po dwunastu kolejkach SPR Chrobry ma na swoim koncie sześć zwycięstw. Przed sezonem celem głogowian był awans do fazy play-off. Do miejsca w czołowej "ósemce" powinno wystarczyć siedemnaście punktów, realizacji założeń gracze Krzysztofa Przybylskiego są więc bardzo blisko. W tym roku dziesiąty zespół ubiegłorocznych mistrzostw Polski czeka jeszcze jeden mecz. Szczypiorniści z Dolnego Śląska zagrają na wyjeździe z Gaz-System Pogonią Szczecin.

Głogowianie w meczu z Wisłą nie mieli zbyt wiele do powiedzenia
Głogowianie w meczu z Wisłą nie mieli zbyt wiele do powiedzenia
Komentarze (1)
avatar
Marcin Messi Stępień
11.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby nie właśnie Plocienniczak i Witkowski to Chrobry nie miałby wogóle defensywy.