Tarnowska drużyna w tegorocznych rozgrywkach I ligi tylko dwa razy schodziła z parkietu ze zdobyczą punktową, 26 października ogrywając beniaminka z Sosnowca, a w kolejnym meczu domowym tryumfując w starciu z innym przedstawicielem zeszłorocznych drugoligowców, UKS Olimpem Grodków. Pozostałe występy, w tym te ostatnie z głównymi rywalami w walce o utrzymanie, Małopolanie kończyli porażkami. Dlatego też w sobotę nie mogą pozwolić sobie na wpadkę z zamykającym tabelę AZS-em UMCS Lublin.
- To dla nas bardzo ważny mecz. Chłopaki potracili punkty u siebie z Ostrovią, potem przegrali w Łodzi. Teoretycznie te mecze powinni wygrać. Dlatego w sobotę musimy zwyciężyć, by mieć te sześć punktów i trochę spokojniej patrzeć co dalej - stwierdza nowy trener SPR-u, Ryszard Skutnik.
Doświadczony szkoleniowiec spróbuje odmienić grę tarnowskiego zespołu, choć w sobotnim spotkaniu efekty jego pracy mogą być jeszcze niewidoczne. - Będziemy wówczas po czterech treningach, więc do tego meczu niewiele się zrobi. Coś tam jednak przygotujemy - dodaje Skutnik. Początek sobotniego meczu w Tarnowie o godz. 18:00.