Na kogo postawi Michael Biegler?

Za nieco ponad dwa tygodnie dowiemy się, kto pojedzie na finały mistrzostw Europy. Przed Michaelem Bieglerem kilka ciężkich decyzji.

O tym, kto ostatecznie znajdzie się w ścisłej kadrze, zadecyduje grudniowo-styczniowe zgrupowanie w Warszawie oraz towarzyski turniej na Węgrzech. Przed świętami w Pruszkowie biało-czerwoni pracowali głównie nad przygotowaniem fizycznym. Dopiero w stolicy na zajęciach piłki zaczną pojawiać się regularnie, a do zespołu dołączą zawodnicy z klubów zagranicznych.

Obserwując decyzje podejmowane dotychczas przez selekcjonera można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że kształt szkieletu zespołu, który weźmie udział w europejskim czempionacie, jest przesądzony. O miejsce w kadrze spokojni mogą być Sławomir Szmal, Marcin Wichary, Bartosz Jurecki, Adam Wiśniewski, Patryk Kuchczyński, Bartłomiej Jaszka, Mariusz Jurkiewicz, Krzysztof Lijewski, Robert Orzechowski, Karol Bielecki oraz Michał Jurecki. Do obsadzenia w ścisłej kadrze pozostanie więc pięć miejsc.

Dużo zależeć będzie od dyspozycji zdrowotnej Kamila Syprzaka. Obrotowy Orlen Wisły Płock wydaje się być głównym kandydatem do roli zmiennika starszego z braci Jureckich i jeżeli przed startem mistrzostw Europy dojdzie do pełni sił, powinien się w składzie biało-czerwonych znaleźć. W przeciwnym wypadku Syprzak może zostać umieszczony na liście rezerwowych, by w razie konieczności wspomóc drużynę już w trakcie turnieju. Wówczas powołanie otrzyma zapewne Damian Kostrzewa. Jego obecność w składzie mocno ograniczyłaby szanse Przemysława Krajewskiego.

O miejsce na prawym skrzydle wraz z Kuchczyńskim rywalizują Michał Daszek i Jakub Łucak, a w pierwszej linii grać może także Orzechowski. W ubiegłym roku Biegler regularnie stawiał na tego pierwszego, lekki uraz wykluczył jednak zawodnika MMTS-u Kwidzyn ze zgrupowania w Pruszkowie. Od tego, jaką rolę przypisze selekcjoner Orzechowskiemu wydają się być z kolei uzależnione szanse na powołanie dla Michała Szyby.

W kadrze na turniej miejsc jest szesnaście, Biegler potroi więc dwie pozycje. Z racji dużego potencjału kadrowego wiele wskazuje na to, że dojdzie do tego na lewym i środkowym rozegraniu. Skorzystać mogliby na tym doświadczeni Rafał Gliński i Michał Kubisztal, choć ostatniego słowa w walce o miejsce w kadrze z pewnością nie powiedział też rasowy obrońca, Piotr Grabarczyk.

Podczas zgrupowania w stolicy - obok zawodników wyżej wymienionych - swoich szans szukać będą także Piotr Wyszomirski, Piotr Chrapkowski, Paweł Podsiadło oraz Wojciech Gumiński. Dużo zależeć będzie zarówno od ich postawy na treningach, jak i od dyspozycji zdrowotnej pozostałych graczy.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

- Chcemy osiągać jak najlepsze wyniki w każdym kolejnym turnieju. Może być więc tak, że w momencie selekcji na najbliższy turniej zawodnik nie będzie tak dobry, aby pomóc nam w danej chwili, ale później wciąż będziemy chcieli z nim pracować. Musimy pamiętać o aktualnych wynikach kadry i bronieniu koszyka, z którego jesteśmy losowani do mistrzostw - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl Biegler dając do zrozumienia, że przy powołaniach w metrykę podopiecznym raczej patrzył nie będzie. O tym, jakie podejmie decyzje, dowiemy się już niebawem.

Źródło artykułu: