Zabrzanie zmagania w 2013 roku zakończyli na 5. pozycji w ligowej tabeli. Miejsce w środku stawki przyjęte zostało na Górnym Śląsku chłodno, aspiracje klubu który przed sezonem był jednym z głównych graczy rynku transferowego są bowiem zdecydowanie większe. To, co jednak najbardziej denerwowało kibiców i działaczy Górników, to nierówna forma, na którą złożyły się dobry występ przeciwko Gaz-System Pogoni Szczecin, KS Azotom Puławy czy PGE Stali Mielec oraz wyjazdowe wpadki w Kwidzynie i Lubinie. Jak przyznaje trener Patrik Liljestrand były to bolesne porażki.
- Strat sezonu nie był w naszym wykonaniu wcale taki zły. Mieliśmy ciężkich rywali na początek, takich jak Vive Targi Kielce i Orlen Wisła Płock. Potem rzeczywiście mieliśmy wahania formy, sporym zawodem były dla nas mecz w Kwidzynie, jak i ten kończący rok z Zagłębiem w Lubinie - przyznał szwedzki szkoleniowiec. W efekcie Górnicy z trzynastu meczów wygrali zaledwie sześć, notując tyle samo porażek.
Liljestrand ma świadomość, że od jego zespołu z drugiej części sezonu wymagać będzie się zdecydowanie lepszej gry. Szwed uważa, że poniesione w końcówce 2013 roku porażki pozytywnie wpłyną na jego drużynę. - Kiedy grasz w ręczną, w piłkę nożną czy jesteś biznesmenem czasem dobrze jest doznać jakiś porażek, bo wtedy możesz pokazać swój charakter. To samo musimy zrobić teraz my. Mam nadzieję, że zawodnicy będą bardzo zmotywowani żeby po prostu grać lepiej - dodaje.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Prowadzoną przez niego drużynę na inaugurację zmagań w 2014 roku czeka jednak bardzo ciężkie zadanie. Do Zabrza zawita bowiem wiceliderująca tabeli Orlen Wisła Płock. Górnicy zdołają powstrzymać ekipę Manolo Cadenasa? Początek meczu o godz. 18:00.
Szkoda że nie gra Suchowicz i Orzechowski.