Batalia o brązowy medal toczona była w szybkim tempie, a obie drużyny postawiły na ofensywny handball. Mecz na ławce rozpoczął Ivan Cupić, którego na prawym skrzydle zastąpił Zlatko Horvat. Pierwsze minuty lepiej rozpoczęli Hiszpanie, lecz Chorwaci szybko wyrównali stan meczu, a do skutecznej gry natchnął ich Mirko Alilović. Podopieczni Manolo Cadenasa podwyższali pod chorwackich rozgrywających, co zaczęło zdawać egzamin. Ponadto w bramce po fatalnym początku zaczął odbijać Jose Manuel Sierra i w 19. minucie po trafieniu Raula Entrerriosa było ju 11:8 dla mistrzów świata.
Szkoleniowiec Chorwatów, Slavko Goluza często rotował składem - za Alilovicia na parkiecie pojawił się Venio Losert, a Marko Kopljara zmienił Denis Buntić. Rozgrywający Vive Targów Kielce zaliczył wyborne wejście w mecz (3/3 + asysta) i to dzięki niemu na pięć minut przed końcem pierwszej części meczu doprowadzili do remisu. Finalne minuty premierowej odsłony były jednak pod dyktando Hiszpanów. Świetnie funkcjonująca defensywa wyłączyła z gry skrzydłowych, od podań odcięty został także Igor Vori.
Jakby tego było mało, gdy Chorwatom udało się już dojść do pozycji rzutowych - na ich drodze stawał Sierra. Do szatni ekipa z Półwyspu Iberyjskiego schodziła z trzybramkową zaliczką, a niekwestionowanym liderem La Roja był bezbłędny w ofensywie i w rzutach karnych Joan Canellas, autor 7 bramek. Co ciekawe w pierwszych trzydziestu minutach nie było ani jednego wykluczenia.
W drugiej połowie na parkiecie pojawił się Ivan Cupić, swoją obecność zaznaczając dwoma skutecznie wykonanymi rzutami karnymi. Chorwaci ruszyli do odrabiania strat, lecz za każdym razem, gdy łapali kontakt z rywalem, na ławkę kar dwukrotnie odesłany został nieprzebierający w środkach Zeljko Musa. Trener Chorwatów wziął czas przy wyniku 20:21, lecz po przerwie na żądanie jego zawodnicy stracili piłkę, a Hiszpanie skarcili ich kontratakiem. 60 sekund później z linii 7 metrów Cupicia zatrzymał Sierra i w 45. minucie po bramce Julen Aguinagalde na tablicy wyników było 23:20.
Mimo, że po przerwie nieco z tonu spuścił Canellas, ciężar zdobywania bramek na swoje barki wziął Daniel Sarmiento. Hiszpańscy rozgrywający niezwykle owocnie współpracowali także z wybornie dysponowanym Julenem Aguinagalde (7/8). Chorwaci wykorzystali grę w przewadze po wykluczeniu Raula Enterriosa i na 180 sekund przed końcem przegrywali już tylko 26:27. Gracze Goluzy stanęli przed doskonałą okazją na odwrócenie losów meczu, bowiem za faul na Domagoju Duvnjaku na ławkę kar odesłany został Viran Morros - w ataku stracili jednak piłkę, a rywale wykorzystali to z zimną krwią.
Iskierkę nadziei wlał jeszcze Domagoj Duvnjak, lecz po chwili rozgrywający HSV Hamburg za faul na klubowym koledze, Joanie Canellasie otrzymał karę dwóch minut. Chorwatów, którzy trzy ostatnie mistrzowskie turnieje (ME 2012, IO w Londynie, MŚ 2013) kończyli na najniższym stopniu podium dobił Aguinagalde. Bramka Igora Voriego była już tylko na otarcie łez.
Po przerwie Chorwaci co prawda wielokrotnie łapali kontakt z rywalem, ani razu nie byli jednak w stanie doprowadzić do remisu! Medalowa seria graczy Goluzy po dwóch latach dobiegła końca. Dla Hiszpanów to piąty w historii, a drugi brązowy medal mistrzostw Europy.
Chorwacja - Hiszpania 28:29 (13:16)
Chorwacja:
Alilović (3/12 - 25%), Losert (10/30 - 33%) - Duvnjak 8, Buntić 5, Strlek 3, Slisković 3, Horvat 3/1, Cupić 2/2, Musa 2, Kopljar 1, Vori 1, Gojun, Bicanić, Vuković.
Karne: 3/5
Kary: 6 min.
Hiszpania:
Sierra (11/38 - 29%), Vargas - (1/2 - 50%) - Canellas 8/5, Aguinagalde 7, Maqueda 4, Entrerrios 2, Sarmiento 2, Ugalde 2, Rocas 1, Morros 1, Rivera 1, Guardiola 1, Tomas, Garcia.
Karne: 5/5
Kary: 6 min.
Kary:
Chorwacja - 6 min. (Musa - 4 min., Duvnjak - 2 min.); Hiszpania - 6 min. (R. Entrerrios, Ugalde, Morros - po 2 min.).
Sędziowie:
Bogdan Nicolae Stark - Romeo Mihai Stefan (Rumunia).
Widzów:
14 000.