Trenerzy idą na wojnę z ZPRP

anonimowo bez odpowiedniej wiedzy o całej sytuacji.Po pierwsze wyjaśniam nigdy nie uważałem się za mistrza świata i nie mam oporów do ciągłego kształcenia się.W ostatnich latach byłem na dwóch konferencjach szkoleniowych w Chorwacji i na Słowacji będąc wysyłanym tam przez ZPRP jako 2trener młodzieżowej reprezentacji,związek skierował mnie również na trzy kilku dniowe szkolenia do Akademii Trenerskiej w Warszawie,uczestniczę w ostatnich latach we wszystkich kursokonferencjach organizowanych przez Związek,będąc również wykładowcą na nich. Tak więc nie widzę powodu aby dezawuować moje jak i wielu innych trenerów przygotowanie do zawodu i podnoszenie swoich kwalifikacji.Tytuł trenera klasy pierwszej nie jest jedynym sposobem na zdobycie wiedzy i nie może być jedyną kwalifikacją do wydawania licencji A. Po drugie powoływanie się na ustawę z 2013 roku w piśmie o przyznaniu mi licencji jest przekłamaniem bo ta ustawa właśnie wprowadza na terenie Polski tylko dwa tytuły trenera i instruktora sportu.Nie odbieram zasług i wiedzy wszystkim trenerom klasy pierwszej,ale prawo musi obowiązywać wszystkich i nie można zmieniać ustawy deregulacyjnej która wprowadziła tytuły trenera i instruktora. Po trzecie ten wątpliwy regulamin stanowi że aby uzyskać licencję A trzeba udokumentować dwuletni staż z licencją B.Tak więc nawet po ukończeniu jakichś kursów o których wspomina Związek nie pozwoli na uzyskanie licencji A prędzej niż za dwa lata. Po czwarte opłaty za licencję były od lat zgadza się ,ale wynosiły 480 zł za trzy lata,według nowego regulaminu będzie to 500 zł za rok.Rachunek jest chyba jasny.Dodatkowo koszt kursu o którym mowa to około 3 tyś.złotych.Rachunek prosty. Po piąte duńscy trenerzy pracujący w Polsce dziwili się dlaczego tak się traktuje polskich doświadczonych trenerów, w Danii też była deregulacja kilka lat temu i ci którzy mieli doświadczenie i pracowali w ligach dostali licencję która dalej ich upoważniała do prowadzenia swoich zespołów.Dlaczego o pracy kilkudziesięciu polskich trenerach ma decydować jedna osoba a nie np. rada trenerów czy komisja złożona z kilku doświadczonych osób. Po szóste wg tego regulaminu zawód trenera staje się wymierającym, gdyż absolwenci wyższych uczelni którzy studiowali lub studiują otrzymają tytuł trenera i na jego podstawie nie mogą się nawet ubiegać o licencję B, gdyż nie mają trenera 2 klasy.Nie będą więc mogli prowadzić drugiej ligi. Swoim działaniem chciałbym zwrócić uwagę na wiele kontrowersyjnych zapisów tego regulaminu, a przede wszystkim na dziwny brak szacunku do wielu doświadczonych i wykształconych trenerów z dużym dorobkiem zawodowym, którzy zostają pozbawieni możliwości wykonywania swojego zawodu na odpowiednim poziomie. Pozdrawiam normalnych i tych którzy wszystko wiedzą najlepiej.