Zagłębie Lubin w dołku. "Porażki nie motywują"

Zagłębie Lubin przegrało w tym roku wszystkie ligowe mecze. Sytuacja Miedziowych z kolejki na kolejkę robi się coraz bardziej nieprzyjemna.

Rundę jesienną rozgrywek PGNiG Superligi podopieczni Jerzego Szafrańca zwieńczyli sensacyjnym zwycięstwem nad Górnikiem Zabrze. Od tamtego momentu lubinianie przegrali cztery kolejne mecze, ulegając Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski, Vive Targom Kielce, Puławom i Orlen Wiśle Płock.

- Wiadomo, że porażki nie motywują - przyznaje najskuteczniejszy w tym sezonie gracz Miedziowych, Wojciech Gumiński. - Cały czas szukamy formy, żeby nawiązać do tego, co prezentowaliśmy pod koniec ubiegłego roku i znów zacząć wygrywać. Ligowa stawka jest jednak bardzo wyrównana i walka o udział w fazie play-off będzie się toczyć do ostatniej kolejki - dodaje.

Kiepskie wyniki sprawiły, że lubinianie spadli w tabeli na dziewiątą lokatę. Zespół Szafrańca traci dwa punkty do MMTS-u Kwidzyn. Z ekipą brązowych medalistów ostatnich mistrzostw Polski Miedziowych czeka jeszcze starcie bezpośrednie. Oprócz tego meczu Zagłębie zmierzy się z Gaz-System Pogonią Szczecin, PGE Stalą Mielec, KPR-em Legionowo i Chrobrym Głogów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Wiemy, że potrafimy grać. Sygnały co do tego, że nie możemy się załamywać wysoką porażką z Vive, dał nam już mecz w Puławach. Proszę mi wierzyć, że wcale nie byliśmy tam zespołem słabszym - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl Szafraniec. W najbliższy weekend jego zespół kiepską passę spróbuje przełamać domowym starciem z Pogonią.

Źródło artykułu: