Talant Dujszebajew, nowy szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich, objął drużynę miesiąc temu, a dopiero od dwóch tygodni na treningach ma do dyspozycji wszystkich zawodników. Teraz jego zespół czeka najpoważniejszy jak dotąd sprawdzian - mecz przeciwko jednemu z najbardziej utytułowanych klubów na świecie, THW Kiel. Mimo krótkiego czasu, jaki Dujszebajew spędził ze swoimi nowymi zawodnikami już widać zmiany w systemie ich gry. Najbardziej rzuca się w oczy gra w defensywie 5:1.
- Dla mnie jest to nowa rzecz -
mówi Manuel Strlek i szybko dodaje [i]- Wcześniej nie grałem na jedynce w 5:1, jednak trenujemy to. Z każdym dniem coraz lepiej nam to wychodzi. Teraz musimy się skupić na tym, aby zagrać bardzo dobrze i wygrać w niedzielę.
[/i]Nie tylko szkoleniowiec, ale także zawodnicy potrzebują czasu aby przyzwyczaić się do nowych warunków pracy, jednak Strlek jest bardzo zadowolony z dotychczasowej współpracy z Dujszebajewem. - Trener pokazuje nam dużo nowych rzeczy, jest nowa taktyka. Potrzebujemy czasu, ale niestety go nie mamy, bo od razu po mistrzostwach musimy grać mecze. Może nam być teraz ciężko. To jest trudne, ale myślę, że z meczu na mecz i treningu na trening będzie coraz lepiej. Czas działa na naszą korzyść - ocenia popularny w Kielcach "Manu".
Teraz kielczan czeka bardzo trudne zadanie, mecz z THW Kiel na ich parkiecie.
- Zebry to jeden z najlepszych zespołów świata. Będzie tam trudno wygrać, a aby nam się to udało musimy rozegrać najlepszy mecz w sezonie. Jesteśmy zobligowani grać mocno w obronie i próbować rzucać bramki z kontry - zapowiada Strlek i jak większość jego kolegów mówi, że ma nadzieję, że jego drużynie uda się wywieźć dwa punkty z Kilonii.
Prawdziwy sprawdzian dla zmian jakie wprowadza Talant