Gazownicy z piotrkowską drużyną mierzyli się przed tygodniem, z trudem wywożąc z parkietu walczącego o utrzymanie Kipera komplet punktów. Szczecinianie wygrali jedną bramką, losy spotkania rozstrzygając dopiero w ostatnich sekundach.
- Piotrków Trybunalski jest ciężkim terenem, wcześniej nie wygraliśmy tam od trzech lat. Nie lubimy tam grać - szczerze przyznaje trener Gaz-System Pogoni, Rafał Biały. - Inna sprawa, że względu na kontuzje przed i w trakcie meczu, zagraliśmy tam po prostu słabiej. Już w trakcie okresu przygotowawczego mieliśmy poważne problemy, w jednym z wywiadów podkreślałem, że miałem do dyspozycji zaledwie sześć-siedmiu zawodników. W Piotrkowie powalczyliśmy jednak do końca i zdobyliśmy punkty - dodaje.
Szkoleniowiec Pogoni docenia też zmiany jakie zaszły w piotrkowskim zespole od czasu zmiany szkoleniowca. Pod koniec listopada ubiegłego roku Tadeusza Jednoroga zastąpił Rafał Kuptel i krótkim czasie tchnął w drużynę nowego ducha, prowadząc ekipę do cennego remisu w Puławach oraz wygranej nad Zagłębiem Lubin.
- Ten zespół zmienił styl gry w obronie, ten zespół ma dodatkowe rozwiązania w ataku. To nie jest już ten sam Piotrkowianin, co w pierwszej rundzie. Oni podnieśli się z kolan i być może będzie to analogiczna sytuacje do tej naszej z zeszłego sezonu. Wówczas po pierwszej słabej rundzie w drugiej zaczęliśmy punktować i może z Piotrkowem będzie podobnie? - kończy Biały. O tym czy ekipa z województwa łódzkiego w kolejnych meczach dopisze do swego dorobku punkty przekonamy się wkrótce. Pierwszym sprawdzianem będzie sobotni mecz w Mielcu.