Podopieczne trenerki Lucyny Zygmunt przegrały 21:25 z ostatnią drużyną PGNiG Superligi. Taki wynik wielkiej krzywdy nie zrobił, bo sądeczanki mogą być niemal pewne gry w fazie play-off, ale niesmak pozostał i w Nowym Sączu zrobiło się gorąco.
- Przeprowadziliśmy stanowcze rozmowy z dziewczynami, bo nasze oczekiwania są wyższe. Szczególnie nie podobała się nam gra zespołu w Olkuszu. Rywalki w przeciwieństwie do nas, zagrały z wielkim zaangażowaniem. Mamy nadzieję, że nasze działania przyniosą efekt - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Wiesław Rutkowski, prezes Olimpii-Beskidu.
Będzie można to zweryfikować już w środę. Góralki w 20. kolejce ligowych rozgrywek podejmą KPR Ruch Chorzów i mocno mobilizują się na ten mecz. Wiadomo już także, że 8 marca kolejna domowa potyczka z Vistalem Gdynia, będzie transmitowana przez Polsat Sport.
Znalezc kogos, kto dawalby "ze swojego" jest niezmiernie trudno.
O wiele latwiej jest dawac "z cudzego" czyli z kas Czytaj całość
Ew. nieporozumienia lepiej wyjasnic zanim nabrzmieja.
Madra zasada - ogon nie moze wywijac psem.