- Na pewno jakaś obawa była, bo wiadomo jak bywa po takich przerwach. Przepracowaliśmy jednak ten okres bardzo dobrze, bo w pierwszym meczu play off widać było, że każdy z nas jest głodny gry, była walka i zaangażowanie. Postawiliśmy rywalowi bardzo trudne warunki od pierwszej minuty - ocenia Patryk Kuchczyński, skrzydłowy zabrzańskiej drużyny.
Górnik Zabrze notuje serię dziewięciu zwycięstw z rzędu i dziś wydaje się, że nikt nie będzie w stanie zabrzan zatrzymać w drodze po medal. - Przed nami jeszcze daleka droga. Zmierzamy w dobrym kierunku i robimy wszystko co należy, by ten cel osiągnąć. Przede wszystkim musimy jednak skupić się na rewanżu w Głogowie, a potem myśleć o półfinale - podkreśla doświadczony zawodnik śląskiego zespołu.
W meczu z SPR Chrobrym Głogów Trójkolorowi po raz kolejny zaimponowali bardzo dobrą grą w obronie oraz szybkimi kontratakami. - Na tym piłka ręczna powinna się opierać. Prawda jest taka, że na tym, jaką masz obronę rozstrzyga się wynik meczu. Jeśli umiesz bronić, to łatwiej rzucać proste bramki z kontry. W meczu z Chrobrym tych kontrataków było sporo i to kierunek, w którym chcemy dążyć - zapowiada "Chińczyk".
Kuchczyński przestrzega jednak kibiców przed zbytnią pewnością siebie. - Rewanż w Głogowie nie będzie dla nas spacerkiem. Czeka nas zupełnie inne spotkanie, ale jeśli zagramy z podobną determinacją i zaangażowaniem, to powinniśmy być dobrej myśli - uspokaja reprezentant Polski.
- Pierwszy mecz wygraliśmy pewnie, ale czeka nas jeszcze analiza tego spotkania. Nasza gra może wyglądać dużo lepiej i zamierzamy do kolejnego meczu zrobić następny krok w przód - zapowiada gracz drużyny z Wolności.
