Wysiłek fizyczny uzależnia - rozmowa z Patrykiem Abramem, szczypiornistą Wybrzeża

Przed Patrykiem Abramem pierwszy sezon w PGNiG Superlidze. Szczypiornista Wybrzeża dużo trenuje na własną rękę i wciąż szuka bodźców, które pomogą mu być lepszym zawodnikiem.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Michał Gałęzewski: Po sezonie trenerzy klubowi wysyłają zawodnikom indywidualne plany treningowe. Jak w twojej ocenie powinien wyglądać trening w okresie urlopowym? Ty sam trzymasz się planu w stu procentach, czy starasz się go jakoś udoskonalać?

Patryk Abram: Trening wakacyjny ma na celu przygotowanie zawodnika do wyjątkowo ciężkiego i wymagającego okresu przygotowawczego. Każdy dostaje indywidualny plan, by w optymalnej formie fizycznej przystąpić do treningów. Każdy z nas jest inny i wie, co na niego działa. W planie mieliśmy siłownię i bieganie, ale ja mam taki charakter, że dodaję zawsze coś od siebie. Najlepiej znam swoje ciało i wybieram to, co mi służy.
Jak wygląda kwestia odżywiania zawodnika? Poza sezonem wygląda to inaczej? Czego należy unikać, a co pomaga?

- Jakiejś specjalnej diety nie posiadam. Jem dużo i wiem czego lepiej unikać. Te produkty staram się wyeliminować z mojego menu. Niestety nie zawsze się to udaje. Podczas treningu ważne są odpowiednie posiłki przed i po wysiłku. W okresie urlopowym można sobie częściej pozwolić na niezdrowe jedzenie. Podczas regularnych treningów ciężko jest dostarczyć odpowiednią ilość poszczególnych składników i niektórzy stosują suplementację. Przed wysiłkiem fizycznym najlepiej jest przyjmować węglowodany o niskim indeksie glikemicznym, a po o wysokim, dodatkowo trochę białka. Taka mieszanka przyspiesza regenerację. Przykładowo zielony banan jest lepszy przed wysiłkiem, a brązowy po, gdyż ma właśnie wtedy dużo wyższy indeks glikemiczny.

Nad czym ty najbardziej pracowałeś przez ostatnie tygodnie? Udało ci się zrealizować zakładane przez ciebie cele?

- Ostatnio mam bzika na punkcie treningu z kettlebellem. Używałem go i według mnie jest to najbardziej uniwersalny sprzęt treningowy. Dzięki temu można rozwinąć praktycznie wszystkie cechy motoryczne, a nawet wytrzymałość. Oczywiście w moim treningu podczas okresu urlopowego nie zabrakło biegania i ćwiczeń ze sztangą.

Masz jakieś swoje rytuały jeśli chodzi o dni meczowe, czy też pomeczowe?

- Mam swoją playlistę i słucham jej przed rozgrzewką oraz chwilkę przed wejściem na prezentację drużyn. Wyobrażam sobie w tym czasie dokładnie różne sytuacje, jakie mogą zajść na boisku. Po meczu preferuję relaks przed telewizorem.

W ubiegłym sezonie na mecze wyjazdowe jeździliście w dniu spotkania. Odczuwałeś podróże w kościach?

- Niektóre wyjazdy były dłuższe i zaraz po wyjściu z busa, można było czuć dyskomfort. Po solidnej rozgrzewce i przy walce na parkiecie się o tym zapomina.

Myślisz, że przez te podróże, wasze ciała mogły się inaczej zachowywać w meczu?

- Podróże mogły mieć jakiś wpływ na mecz, ale nie patrzyliśmy na to, bo musieliśmy zdobywać punkty, żeby móc marzyć o awansie do PGNiG Superligi.

Uważasz, że poza treningami w klubie, podczas sezonu zawodnicy powinni wykonywać jakieś ćwiczenia indywidualnie?

- Ja nie wyobrażam sobie tego, że trenuję tylko na treningach. Wysiłek fizyczny uzależnia. Dodatkowe ćwiczenia są niezbędne, jeśli chce się sięgnąć po najlepszy owoc. Nieważne czy związane są z techniką, taktyką, czy cechami motorycznymi. Chcesz się rozwijać? Trenuj więcej! Mam marzenia i aby mieć szanse je spełnić, muszę dużo na to pracować. Wcześniej popełniłem kilka błędów treningowych, ale teraz już wiem, co jest dla mnie optymalne.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×