Euforia w Mielcu po wygranej nad Azotami. "Nikt nie spodziewał się takiego zwycięstwa"

- Nikt nie spodziewał się takiego zwycięstwa - mówił po spotkaniu z Azotami trener Stali Paweł Noch. W Mielcu po minorowych nastrojach związanych z problemami finansowymi zapanowała chwilowa euforia.

Czeczeńcy do startu ligowej rywalizacji przystępowali ze sporym niepokojem, który budziła niepewna przyszłość klubu. Sobotnie zwycięstwo nad Azotami Puławy odsunęło jednak na chwilę finansowe problemy Stali na dalszy plan i pozwoliło mieleckim szczypiornistom oraz kibicom świętować zdobycie zasłużonych dwóch punktów.
[ad=rectangle]

- Udało się nam podsumować całe przygotowania. Długo czekaliśmy na to pierwsze spotkanie, bo w sparingach różnie nam szło. Puławianie postawili nam trudne warunki, ale nasza bramka dobrze funkcjonowała, zrealizowaliśmy wszystkie założenia i dlatego wynik jest dla nas bardzo zadowalający - mówił na pomeczowej konferencji Damian Kostrzewa.

Stal przed pierwszym gwizdkiem rywalizacji z puławską ekipą nie była stawiana w roli faworyta. Co prawda za mielczanami przemawiała przewaga własnego parkietu i znakomity bilans poprzednich gier z Azotami, ale to wzmocniona duetem bośniackich rozgrywających drużyna trenera Dragana Markovicia miała zdobyć dwa punkty. Zdecydowane zwycięstwo Stali było więc dla wielu zaskoczeniem, nawet i w szeregach mieleckiego zespołu.

- Nikt na hali, łącznie z nami, nie spodziewał się takiego zwycięstwa. Bardzo trudno było nam uzyskać materiał o drużynie z Puław, ponieważ w Polsce grali tylko kilka meczów, a resztę sparingów rozegrali za granicą. Przygotowaliśmy się jednak bardzo solidnie i efekt w postaci tych siedmiu bramek przewagi jest mega zadowalający. Nikt z nas nie marzył nawet o takim zwycięstwie - powiedział trener Paweł Noch.

Czeczeńcy swoją postawą w sobotnim meczu udowodnili, że są bardzo dobrze przygotowani do tegorocznych rozgrywek. Wysoką dyspozycję ekipa trenera Nocha postara się udowodnić w Kwidzynie, gdzie już w najbliższą sobotę stanie w szranki z miejscowym MMTS-em Kwidzyn. Początek meczu o godz. 17:00.

Źródło artykułu: