Krzysztof Przybylski: Zagraliśmy słabiej w ataku
Chrobry Głogów w czwartej kolejce PGNiG Superligi przegrał ze Śląskiem Wrocław. - Na ten wynik złożyło się kilka czynników - wyjaśnia trener, Krzysztof Przybylski.
Jego podopiecznym do szczęścia zabrakło zarówno skuteczności, jak i odrobiny spokoju. Na kilkanaście sekund przed końcową syreną to głogowianie mieli bowiem piłkę, decydującą akcję zbyt szybko kończyć chciał jednak Adam Świątek. - Faktycznie, trochę się pospieszył. Mógł puścić grę dalej, mieliśmy jeszcze sporo czasu. Teraz po fakcie pozostaje jednak tylko gdybanie. To była końcówka i nerwów nie brakowało - wyjaśnia Przybylski.
Po nieudanym rzucie Chrobry mógł jeszcze odzyskać piłkę, Ivan Telepnew przy wznowieniu gry faulował bowiem Adama Babicza. Sędziowie uznali jednak, że o czas poprosił wcześniej trener rywali, Piotr Przybecki. - Oglądałem powtórki tej sytuacji. Moim zdaniem rywale nie zdążyli wziąć czasu, faul nastąpił wcześniej. Powinniśmy mieć jeszcze jedną, ostatnią akcję. Teraz już jednak tego nie zmienimy - kończy nasz rozmówca.