Jeszcze na przełomie wieków w Ekstraklasie rywalizowały dwa męskie kluby piłki ręcznej w Gdańsku - GKS Wybrzeże i Spójnia. Kryzys jednak dopadł oba kluby, które rozwiązały sekcje piłki ręcznej. Szczególnie bolesne było to w Wybrzeżu, gdyż klub ten zdobył 10 Mistrzostw Polski, ostatnie w latach 2000 i 2001.
Jak donosi Dziennik Bałtycki, sponsora straciły w ostatnich dniach piłkarki ręczne wicemistrzyń Polski, Dablexu AZS AWFiS. - To prawda. Nic więcej jednak na ten temat nie powiem, bo najpierw musimy porozmawiać z zawodniczkami. Nie chcemy, by o szczegółach dowiedziały się z prasy - powiedział Tomasz Tomiak, prezes akademickiego klubu.
Powodem rozwiązania umowy sponsorskiej były nieporozumienia z władzami uczelni dotyczące baneru reklamowego na terenie uczelni. Brak sponsora, to nie jedyny problem piłkarek ręcznych z Gdańska. Od dwóch miesięcy, gdy rektorem uczelni został Tadeusz Huciński nie otrzymują one stypendiów z klubu.
Jeszcze w tym tygodniu kilkanaście zawodniczek gdańskiego klubu chce poinformować ZPRP o niewywiązywaniu się klubu z kontraktowych ustaleń, a po 14 dniach od złożenia stosownych pism - gdy zaległości nie zostaną uregulowane - piłkarki dostaną wolną rękę na poszukiwanie innych klubów.
Piłkarki ręczne z Gdańska rokrocznie należały do czołówki ligi. Zespół Jerzego Cieplińskiego jest jednak za każdym razem osłabiany kadrowo, gdyż wobec dużej konkurencji, jeśli chodzi o kluby w Trójmieście, trudno znaleźć liczną grupę sponsorów i pieniądze na funkcjonowanie drużyny, przez co płaci się lepiej w praktycznie każdym klubie Ekstraklasy. W czwartek zostanie zorganizowana konferencja prasowa, na której władze klubu poinformują o sytuacji kobiecej piłki ręcznej w Gdańsku.