Grupa C
W grupie C po dwóch kolejkach sytuacja układa się zgodnie z przewidywaniami, przynajmniej jeśli chodzi o głównych faworytów. Zarówno Szwedzi jak i Francuzi wygrali oba swoje mecze i wszystko wskazuje na to, że miedzy sobą rozstrzygną sprawę pierwszej lokaty. O możliwość awansu walczą ponadto Egipcjanie i Islandczycy, którzy póki co trochę zawodzą. Skreślać nie należy też przedwcześnie Czechów.
[ad=rectangle]
Dla naszych południowych sąsiadów konfrontacja z Egiptem to praktycznie mecz ostatniej szansy. Wprawdzie przegrana niekoniecznie musi zamknąć im drogę do przynajmniej czwartego miejsca w grupie, ale szanse na to mogą zostać ograniczone do minimum. Na szczęście Czesi mają już za sobą pojedynki z dwoma najsilniejszymi zespołami, czyli z Francją i Szwecją. Teraz powinno być już nieco łatwiej, ale czy na pewno? Ostatni występ Czechów przeciwko reprezentacji Trzech Koron nie napawa raczej optymizmem.
Egipt, podobnie jak Czechy, także bardzo liczy na zwycięstwo. W pojedynku z Francją zespół z północy Afryki wcale nie wypadł źle. Dwa punkty w meczu z Algierią dają też Faraonom większą pewność siebie. Trudno jednoznacznie wskazać faworyta, ale obie siódemki nie mają już czasu na kalkulację, bo od tego starcia może zależeć awans do następnej fazy mistrzostw.
Czechy - Egipt / 20.01, godz. 17.00
Trójkolorowi z "zimna krwią" realizują swój plan zajęcia pierwszego miejsca w grupie C. Jak dotąd pokonali zarówno Czechów jak i Egipcjan, choć w obu przypadkach rywale walczyli bardzo ambitnie. W konfrontacji z Islandią szczypiorniści znad Sekwany także liczą na triumf, ale inaczej być nie może jeśli jest się aktualnym mistrzem olimpijskim i mistrzem Europy, a w składzie ma się tak wspaniałych graczy jak Nikola Karabatić czy Michael Guigou. Francuzi raczej nie mają powodów do obaw, bo do końca fazy grupowej został im pojedynek ze słabiutką Algierią oraz mecz, który być może zdecyduje o wygraniu grupy ze Szwedami.
Islandia znajduje się w nieporównywalnie trudniejszej sytuacji. Nie dość, że na inaugurację w nordyckich derbach przegrała ze Szwecją, to jeszcze mnóstwo strachu, przynajmniej w pierwszej połowie, napędzili jej ostatnio Algierczycy (w 6. minucie było 0:5). Mimo to, Skandynawowie nadal liczą, że awansują do kolejnej fazy, każdy inny wynik byłby zresztą ogromnym rozczarowaniem. Francja wydaje się poza zasięgiem Islandczyków, ale z drugiej strony wyspiarze nie mają nic do stracenia. Jeśli przegrają, to znajdą się w kiepskim położeniu. Wiele będzie też zależało od wyników innych pojedynków.
Francja - Islandia / 20.01, godz. 19.00
W tym wypadku faworyt może być tylko jeden. Jest nim reprezentacja Trzech Koron. Szwedzi, podobnie jak Francja, po dwóch kolejkach mogą z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem. Zwycięstwa z Islandią i z Czechami miały duże znaczenie nie tylko dla układu tabeli, ale również z punktu widzenia psychologicznego. Skandynawowie wiedzą już, ze ich forma jest wysoka i że być może przyjdzie im walczyć z Trójkolorowymi o pierwszą lokatę. Algieria to zespół, z którym po prostu trzeba zagrać i zdobyć dwa punkty. Każdy inny wynik będzie sensacją.
Zespół z Afryki zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. O ile jednak inauguracja z Egiptem wypadła fatalnie, o tyle w pierwszej połowie meczu z Islandią, Algierczycy mocno postraszyli zespół z Europy. Nie jest to na pewno drużyna, którą można lekceważyć, ale też zdająca sobie sprawę, że przeciwnicy są bardzo mocni. Każdy punkt, który Algieria wywalczy na katarskich mistrzostwach, będzie sukcesem. Awans do następnej fazy, to już jednak kwestia marzeń. W meczu z Islandią najlepszym strzelcem Algierii był Messaoud Berkous autor pięciu goli. Jednak nawet on może nie być "lekarstwem" na piekielnie skuteczną defensywę Szwedów.
Szwecja - Algieria / 20.01, godz. 19.00
Tabela grupy C
M | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Francja | 5 | 4 | 1 | 0 | 143:128 | 9 |
2 | Szwecja | 5 | 3 | 1 | 1 | 137:109 | 7 |
3 | Islandia | 5 | 2 | 1 | 2 | 127:135 | 5 |
4 | Egipt | 5 | 2 | 1 | 2 | 135:125 | 5 |
5 | Czechy | 5 | 2 | 0 | 3 | 145:138 | 4 |
6 | Algieria | 5 | 0 | 0 | 5 | 109:161 | 0 |
[nextpage] Grupa D
Biało-czerwoni wrócili do gry i znów wlali w serca kibiców nadzieję. Zwycięstwo z Argentyną rodziło się w wielkich bólach, a końcówka spotkania była prawdziwym horrorem. Jednak podopieczni Michaela Bieglera dali radę utrzymać prowadzenie i zdobyć pierwsze dwa oczka na tym turnieju. Mecz z Rosją będzie miał arcyważne znaczenie i może nawet przesądzić o tym, kto awansuje do następnej fazy mistrzostw. Przegrany znajdzie się w trudnym położeniu, zwłaszcza, że obie reprezentacja mają jeszcze przed sobą konfrontację z Danią. O jakiejkolwiek kalkulacji nie ma już mowy. Dobra forma Niemców spowodowała, że Polska, Rosja i Argentyna muszą bić się o każdy punkt.
Z naszymi zachodnimi sąsiadami Sborna mierzyła się w niedzielę i po bardzo wyrównanym pojedynku przegrała różnicą jednego gola. Rosjanie w ostatniej akcji, która mogła dać im remis, popełnili prosty błąd. Jednak pokazali też wolę walki i całkiem niezłą momentami defensywę. Wychodzili wysoko do rywali, a z tym biało-czerwoni radzą sobie nie najlepiej. Bardzo ważne będzie też powstrzymanie bramkostrzelnych Konstantina Igropulo i Timura Dibirova.
Polska - Rosja / 20.01, godz. 17.00
Po tym, co szczypiorniści z Ameryki Południowej pokazali w dwóch pierwszych meczach, nie ma wątpliwości, że to oni są zdecydowanym faworytem spotkania z Arabią Saudyjską. Ich rywale to outsider i trudno przypuszczać, aby miało się to zmienić. Argentyna czuje, że jest w stanie awansować do następnej rundy i będzie walczyła do samego końca. Aby dać sobie taką szansę, inny wynik niż zwycięstwo nad Arabią Saudyjską po prostu nie wchodzi w grę. Tacy gracze jak Pablo Simonet czy Federico Pizarro powinni poprowadzić swój zespół do triumfu.
Saudyjczycy, w zgodnej opinii obserwatorów, skazywani są raczej na porażkę i doskonale zdają sobie z tego sprawę. Dla nich katarskie mistrzostwa świata, to m.in. świetna okazja do pokazania się i zmierzenia z najsilniejszymi reprezentacjami Globu. Nie bez znaczenia jest również zbierania doświadczenia, które, kto wie, być może zaowocuje w niedalekiej przyszłości. Mecze z Rosją oraz Danią pokazały jednak dobitnie, jak daleko jest Arabia Saudyjska od ścisłej elity. Ten zespół we wtorek nie będzie miał nic do stracenia. To Argentyna musi wygrać.
Argentyna - Arabia Saudyjska / 20.01, godz. 17.00
Hitem 6. dnia mistrzostw Europy będzie pojedynek Duńczyków z Niemcami. Nasi zachodni sąsiedzi zaczęli turniej znakomicie, być może nawet lepiej niż sami się spodziewali. Wygrane z Polską, a następnie z Rosją spowodowały, że podopieczni Dagura Sigurdssona są liderami grupy D. Konfrontacja z Duńczykami może zdecydować o tym, który zespół zajmie pierwsze miejsce, a w konsekwencji zapewni sobie znakomitą pozycję wyjściową przed drugą częścią imprezy.
Podrażnieni Skandynawowie z nawiązką powetowali sobie "wpadkę" z Argentyną na inaugurację mistrzostw. Jednak nawet dwudziestobramkowa wygrana z Arabią Saudyjską, straconego punktu już im nie odda. Dania jest nastawiona na to, że do końca fazy grupowej nie pozwoli już sobie na stratę punktów. Gdyby tak się stało we wtorek, to szanse medalowe Mikkel Hansen i jego kolegów znacznie by zmalały.
Dania - Niemcy / 20.01, godz. 19.00
Tabela grupy D