Jego powstanie już kilka tygodni temu anonsowali minister sportu Andrzej Biernat oraz prezes ZPRP, Andrzej Kraśnicki.
- Chcielibyśmy, aby w każdym województwie w programie uczestniczyło sześć szkół podstawowych, trzy gimnazja oraz jedna szkoła ponadgimnazjalna. Wiadomo, że wszystkiego nie uda się zrobić od razu, ale będziemy do tego dążyć. W ten sposób piłka ręczna wróciłaby do szkół na wszystkich szczeblach - wyjaśniał ten ostatni w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Teraz ZPRP przeszedł do konkretów, ogłaszając nabór na uczestników projektu. Program skierowany jest do szkół chcących być częścią zorganizowanego systemu ośrodków szkolenia piłki ręcznej. Uczestnictwo w projekcie ma opierać się na przydzieleniu wyznaczonym klasom dodatkowych godzin zajęć szczypiorniaka oraz na podnoszeniu kwalifikacji prowadzących je członków kadry trenerskiej.
Warto podkreślić, że wniosek zainteresowanych szkół musi zawierać między innymi udokumentowanie posiadania odpowiedniej bazy szkoleniowej oraz deklarację jednostek samorządu terytorialnego o gotowości wsparcia lokalnych projektów (między innymi poprzez nieodpłatne udostępnianie obiektów sportowych). Jakość oraz zgodność szkolenia z określonymi standardami w podmiotach zakwalifikowanych do udziału w projekcie ma być stale weryfikowana.
Obowiązkiem szkół podstawowych będzie przede wszystkim prowadzenie działań popularyzacyjnych dyscyplinę oraz zwiększenie liczby dzieci i młodzieży uprawiających piłkę ręczną. Do właściwego naboru oraz szkolenia zawodników dojdzie na poziomie gimnazjalnym. Kontynuowane będzie ono w szkołach ponadgimnazjalnych.
Do wyboru ofert (termin składania upływa 15 kwietnia) oraz podpisaniu porozumień z jednostkami samorządu terytorialnego dojdzie jeszcze w pierwszej połowie roku. Niebawem znane będzie także wysokość wsparcia finansowego, jakie udzieli projektowi Ministerstwo Sportu i Turystyki. Środki te przeznaczone będą między innymi na wynagrodzenie szkoleniowców, doszkalanie kadry, sprzęt sportowy oraz ubezpieczenia zawodników.
Dla mnie to jest jeden wielki kabaret takie projekty. Zamiast poszukać trenerów którzy pracują od lat z młodzieżą i ich wspierać, zamiast obniżyć kwoty za kursy t Czytaj całość
16 drużyn i ...pustynia?
Jakaś pomyłka...