Bundesliga: zwycięstwa faworytów, Jaszka ratuje punkt "Lisom"

W najciekawszym spotkaniu 16. kolejki Bundesligi dopiero dziesiąty w tabeli HSG Hordhorn pokonał we własnej hali Flensburg-Handewitt 31:30. Tym samym gospodarze zakończyli passę pięciu meczy bez zwycięstwa.

Wojciech Jabłoński
Wojciech Jabłoński

4 tyś. kibiców zebranych w Kreissporthalle po końcowym gwizdku wreszcie mogło odetchnąć z ulgą. Ich pupile po pięciu porażkach w lidze wreszcie odnieśli zwycięstwo, pokonując Flensburg-Handewitt 31:30. Mecz jednak rozpoczął się od dwóch trafień dla gości Thomasa Morgensterna, na które szybko odpowiedział Erlend Mermelund. Przy stanie 6:6 dwie minuty kary otrzymał obrońca Flensburga Johnny Jansen, co skrzętnie wykorzystali gospodarze, zdobywając trzy bramki z rzędu. Wyraźnie uskrzydleni tym faktem zawodnicy Nordhorn poszli za ciosem, i na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Peter Kukucka zdobył gola na 16:12 dla gospodarzy. Kolejne dwa trafienia Larsa Christiansena dla przyjezdnych zmniejszyło prowadzenie Nordhornu do dwóch oczek i wynik pozostawał ciągle sprawą otwartą. Druga część gry zaczęła się od mocnego uderzenia gości. Na trzy trafienia Michaela Knudsena oraz jedno Morgensterna gospodarze odpowiedzieli tylko golem Kukucki, a wyraźnie poirytowany tym faktem trener HSG Ola Lindgren poprosił o czas. Na niewiele to się zdało, bowiem kolejna trafienie Knudsena powiększyło przewagę Flensburga do dwóch oczek. Prowadzenie gości utrzymywało się do 54. minuty. Wtedy czerwoną kartką ukarany został Jansen, a gospodarze zdobyli trzy bramki z rzędu i na pół minuty przed końcem spotkania objęli prowadzenie 31:30. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu i zawodnicy Nordhorn mogli się cieszyć z upragnionego zwycięstwa. Dla gospodarzy jedno trafienie było autorstwa Piotra Przybeckiego.

W innych spotkaniach zgodnie zwyciężali faworyci. Rhein-Neckar Lowen pokonał na wyjeździe TSV Dormagen 35:23. Kolejne znakomite zawody rozegrał Grzegorz Tkaczyk, który dla Lwów zdobył siedem goli. Trzy dołożył Karol Bielecki, a dwa Mariusz Jurasik. Dla gospodarzy czterokrotnie trafił Maciej Dmytryszyński. W pierwszej połowie bramki gości strzegł Sławomir Szmal.

HSV Hamburg z braćmi Lijewskimi w składzie pokonał MT Malsungen Pawła Orzłowskiego 32:30. Powracający po kontuzji Marcin Lijewski zapisał na swoim koncie trzy trafienia, natomiast jego brat Krzysztof zdobył pięć goli.

W brawach Fuchse Berlin ponownie bardzo dobrze zaprezentował się Michał Kubisztal. Polski rozgrywający zdobył osiem bramek w spotkaniu z VfL Gummersbach i został najskuteczniejszym graczem meczu. Pojedynek jednak zakończył się remisem 27:27, a punkt gospodarzom na cztery sekundy przed końcem spotkania uratował Bartłomiej Jaszka. Polski środkowy w całym spotkaniu czterokrotnie pokonał bramkarza gości.

Niecodzienne rozmiary miało zwycięstwo THW Kiel nad TUSSEM Essen. Mistrzowie Niemiec rozbili ostatni zespół tabeli 43:23 i po raz kolejny udowadniają, że są murowanym faworytem do mistrzostwa kraju.

Komplet wyników 16.kolejki Bundesligi:
TBV Lemgo - GWD Minden 24:21
HSG Nordhorn - SG Flensburg-Handewitt 31:30
THW Kiel - TuSEM Essen 43:23
TSV Dormagen - Rhein-Neckar Löwen 23:35
Großwallstadt - Stralsunder HV 38:22
HSV Hamburg - MT Melsungen 32:30
Füchse Berlin - VfL Gummersbach 27:27
SC Magdeburg - HSG Wetzlar 27:22

W tabeli prowadzi THW Kiel, mając dwa punkty przewagi oraz jeden mecz rozegrany mniej niż drugie w tabeli TBV Lemgo. Trzecie miejsce zajmuje S.C. Magdeburg.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×