Przed sezonem
Spadek z ekstraklasy wymusił na działaczach podjęcie decyzji o dokonaniu kilku niezbędnych zmian w drużynie. Najważniejsza z nich dokonała się na stanowisku trenerskim, gdzie Tadeusza Jednoroga zastąpił Rafał Kuptel. Co ciekawe, to właśnie prowadzony przez obecnie 39-letniego szkoleniowca Piotrkowianin Piotrków Trybunalski bezpośrednio przyczynił się do spadku PE Gwardii do pierwszej ligi, pokonując ją w ostatnim spotkaniu fazy play-out sezonu 2013/2014 30:29. Prowadzona przez Kuptela ekipa z województwa łódzkiego także jednak nie zdołała się utrzymać w elicie, przegrywając barażową rywalizację z Nielbą Wągrowiec.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec nie był jednak jedynym, który z Piotrkowianina przeniósł się do Opola. Na podobny ruch zdecydowali się także skrzydłowy Wojciech Trojanowski oraz Sebastian Rumniak. Ponadto z Azotów Puławy sprowadzony został obrotowy Mateusz Jankowski, a nowym bramkarzem uczyniono Kamila Buchcica. Najbardziej spektakularnym transferem okazało się jednak zakontraktowanie Słoweńca Roka Simica, legitymującego się w swoim CV występami w Lidze Mistrzów, w barwach Gorenje Velenje. W rolę asystenta Kuptela wcielił się natomiast Michał Skórski.
Poza dokonaniem kilku interesujących zakupów na rynku transferowym, włodarze PE Gwardii podziękowali jednocześnie za współpracę sporej liczbie graczy. Opolski klub opuściła przede wszystkim grupa zaawansowanych wiekowo zawodników, w skład której wchodzili Grzegorz Garbacz, Michał Szolc oraz Marcin Śmieszek. Postanowiono też zrezygnować z usług braci Piotra i Pawła Adamczaków, golkiperów Łukasza Romatowskiego, Adriana Fiodora oraz Vladimira Bozica, a także wychowanka Michała Dreja i Oskara Serpiny.
- Każdy z nas chce awansować. Byliśmy w Superlidze krótko i wszyscy bardzo chcemy tam wrócić. Jesteśmy stawiani w roli faworyta. Zrobimy wszystko, aby spełnić oczekiwania kibiców i znów zagrać w elicie - mówił przed startem sezonu 2014/2015 Paweł Prokop. Innego scenariusza niż wywalczenie w cuglach promocji do PGNiG Superligi nikt sobie nawet w Opolu nie wyobrażał.
Pierwsza runda
Od pierwszego meczu w lidze gwardziści udowadniali, że odebranie im jakichkolwiek punktów będzie dla każdego niezmiernie skomplikowanym zadaniem. Zazwyczaj było tak, że już przed rozpoczęciem spotkania można było z łatwością przewidzieć jego przebieg. Bardzo często pierwszy kwadrans meczu w zupełności wystarczał opolanom do ustawienia sobie dalszej części pojedynku po swojej myśli. O ich sile szczególnie mocno przekonała się MSPR Siódemka Legnica, która przegrała na Opolszczyźnie aż 16:35. Nieco mniej dotkliwe, ale równie zdecydowane porażki poniosły w Opolu także KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski (28:44), SPR Tarnów (25:40) czy MTS Chrzanów (28:40). - Nie chcę odbierać niczego innym zespołom, ale widać, że największym przeciwnikiem jesteśmy sami dla siebie. Jeśli nie robimy niczego głupiego, to innym ekipom raczej ciężko za nami nadążyć - komentował Prokop.
Zdarzyły się jednak również spotkania, w których szczypiornistom PE Gwardii szło jak po grudzie. Jednym z nich było derbowe starcie przeciwko UKS Olimpowi Grodków. Opolanie zwyciężyli w nim ostatecznie 29:24, lecz szalę zwycięstwa definitywnie przechylili na swoją korzyść dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Poza grodkowianami, sporo problemów sprawili im także gracze KSSPR-u Końskie oraz, dość nieoczekiwanie, ostatniego w tabeli KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Podopieczni Kuptela za każdym razem potrafili jednak wyjść z opresji obronną ręką, wygrywając odpowiednio 30:27 i 25:20.
Jedynej porażki w sezonie, biorąc pod uwagę mecze o stawkę, gwardziści doznali w Pucharze Polski, ulegając w 1/8 finału ekstraklasowemu Górnikowi Zabrze 23:29. - Górnik obnażył to, co wystarcza na pierwszą ligę, niemniej jednak nie mamy powodów do wstydu. Nie przegraliśmy tego starcia sromotnie, jakoś wyraźnie nie odstawaliśmy od rywali - wyjaśniał po potyczce z zabrzanami Rumniak. We wcześniejszych rundach tych rozgrywek pokonali kolejno 32:22 UKS Olimp Grodków, 40:34 MKS Kalisz oraz 45:26 II-ligowy LKPR Moto-Jelcz Oławę.
W połowie października nowym graczem opolskiego klubu został wypożyczony z Orlen Wisły Płock rozgrywający Łukasz Całujek.
[nextpage]Druga runda
Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej do PE Gwardii dołączył jeszcze jeden zawodnik. Był nim wychowanek tego klubu Bogumił Baran, który w ostatnich latach znacznie więcej czasu niż na boisku spędzał w gabinetach lekarskich. Było to pokłosie poważnej kontuzji ścięgna Achillesa. - Będzie dostawał dużo szans grania, ponieważ na niego liczymy, szczególnie w obronie - zapowiadał Kuptel. Zapowiedzi pozostały zapowiedziami, ponieważ w większości spotkań zawodnik dostawał bardzo niewiele minut. W drugą stronę co Baran powędrowali natomiast Adam Ciosek oraz Jakub Kłoda, którzy zasilili szeregi ŚKPR-u Świdnica.
Scenariusz drugiej części ligowych rozgrywek w wykonaniu opolan był bardzo podobny jak w pierwszej rundzie. Nie przegrali ani razu i jedynie w nielicznych potyczkach napotkali na solidny opór. Co ciekawe, ponownie bardzo dużo kłopotów przysporzyło im starcie przeciwko młodemu zespołowi z Zielonej Góry. Pomimo zwycięstwa 30:24, po jego zakończeniu Kuptel był bardzo zniesmaczony postawą swoich zawodników. - Cały mecz przeciwko ekipie z Zielonej Góry był dla mnie nie do zaakceptowania. Z całym szacunkiem do AZS-u, powinniśmy byli tamte zawody spokojnie wygrać, bez nerwówki w postaci remisu 23:23 w 52. minucie. Drugiego dnia spotkaliśmy się, by porozmawiać na temat tego występu. Powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów - tłumaczył szkoleniowiec. Prowadzona przez niego ekipa miała także problemy w meczu przeciwko KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski, będącym ostatnim występem opolan w sezonie 2014/2015. Spotkanie to, wygrane przez PE Gwardię 25:24, nie decydowało już jednak tak naprawdę o niczym, ponieważ zawodnicy z Opola przypieczętowali swój awans do PGNiG Superligi już miesiąc wcześniej, po zwycięstwie w 21. kolejce u siebie nad MKS-em Kalisz 35:21.
Pewnym problemem dla gwardzistów był jednak fakt, że przez parę miesięcy musieli występować z zaledwie jednym nominalnym obrotowym - Mateuszem Jankowskim. Jakub Płócienniczak nabawił się bowiem w przerwie między rundami urazu kolana, który wyeliminował go z aktywnego udziału w dalszej części sezonu. - Będziemy próbować na tej pozycji także naszych środkowych. Środkowy musi bowiem wiedzieć wszystko: gdzie kołowy ma stanąć, dlaczego ma to zrobić, kiedy wyjść. Po wejściu na koło oni muszą zagrać tak samo. W zanadrzu są jeszcze młodsi zawodnicy, którzy będą dostawać okazje do ogrywania się w przypadku nieco łatwiejszych spotkań - mówił Kuptel. W tym wypadku jak powiedział, tak zrobił. Gdy wynik pojedynku był już bezpieczny, szansę gry na kole najczęściej dostawał Kamil Mokrzki. W paru meczach okazję do pokazania się otrzymał także młody Grzegorz Wojcieszek. Jankowski wywiązywał się jednak ze swoich obowiązków bardzo dobrze, w związku z czym absencja Płócienniczaka nie okazał się dla PE Gwardii przesadnie wielką stratą.
Kluczowa postać
Wskazanie jednej znacząco wyróżniającej się postaci w ekipie z Opola jest właściwie niemożliwe. Najlepszym jej strzelcem w minionym sezonie okazał się, z dorobkiem 100 bramek, Remigiusz Lasoń, lecz ciężar zdobywania goli rozkładał się pomiędzy wielu szczypiornistów. W każdym spotkaniu grę na swoje barki potrafił wziąć ktoś inny, ponieważ PE Gwardia dysponowała zdecydowanie najszerszym składem w lidze i Kuptel z wielką swobodą mógł dokonywać wszelakich roszad w składzie. Nieocenioną postacią w opolskiej ekipie był jednak bramkarz Adam Malcher. "Jogi" w większości meczów dobitnie udowodnił, że przerasta pozostałych kolegów po fachu w pierwszej lidze o kilka klas. Bardzo często stanowił dla rzucających rywali zaporę nie do sforsowania, a jego obrony wielokrotnie pozwalały na wyprowadzanie zabójczych w skutkach kontrataków.
Kto zawiódł?
Właściwie jedyną rzeczą, jaką można zarzucić działaczom opolskiego klubu, był sens dokonywania transferów podczas rozgrywek. Zarówno Całujek, jak i Baran nie wywarli bowiem żadnego wpływu na poczynania drużyny. Oboje grali tak zwane "ogony", co tylko udowodniło, że nie są zawodnikami, z którymi można zawojować PGNiG Superligę. Decyzja o pożegnaniu się z nimi zapadła już zresztą w połowie kwietnia, jeszcze przed zakończeniem ligowych zmagań, co może być śmiało odczytywane jako przyznanie się przez osoby odpowiedzialne w PE Gwardii za pozyskiwanie graczy do błędu.
Opinia
Trudno jest powiedzieć złe słowo o drużynie, która kończy sezon z kompletem zwycięstw. Opolan jednak także niełatwo wychwalać pod niebiosa, ponieważ już przed startem ligi oczekiwano od nich triumfu w podobnym stylu. W I lidze gr. B dysponowali oni zdecydowanie najsilniejszym i najrówniejszym składem, jednak w kilku spotkaniach rola zdecydowanego faworyta sprawiła im wyraźną trudność. - Prawda jest taka, że trudno było nam się mobilizować. Staraliśmy się jednak to robić, co widać po wyniku. Nie odpuściliśmy żadnego starcia - przyznawał Wojciech Knop, kapitan gwardzistów. Pomimo poważnych zastrzeżeń do gry swojego zespołu w kilku pojedynkach, zadowolony z całego sezonu był także Kuptel. - Jestem strasznie dumny z chłopaków, z tego, co pokazali przez cały sezon - chwalił swoich podopiecznych. Cel na sezon 2014/2015 został przez opolan pewnie zrealizowany. Prawdziwy sprawdzian rozpocznie się dla nich jednak dopiero za parę miesiące. Występy w PGNiG Superlidze to bowiem zupełnie inne progi.
Lokata: 1. miejsce
Punkty zdobyte: 52
Mecze: 26 spotkań - 26 zwycięstw, 0 remisów, 0 porażek
Bramki: 885:625
Tak grała PE Gwardia Opole
1. kolejka: PE Gwardia Opole - KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. 36:26
2. kolejka: SRS Czuwaj Przemyśl - PE Gwardia Opole 22:31
3. kolejka: PE Gwardia Opole - KSSPR Końskie 30:27
4. kolejka: Viret CMC Zawiercie - PE Gwardia Opole 21:29
5. kolejka: PE Gwardia Opole - MSPR Siódemka Legnica 35:16
6. kolejka: MKS Olimpia Piekary Śląskie - PE Gwardia Opole 30:37
7. kolejka: PE Gwardia Opole - SPR Tarnów 40:25
8. kolejka: MKS Kalisz - PE Gwardia Opole 31:39
9. kolejka: PE Gwardia Opole - MTS Chrzanów 40:28
10. kolejka: PE Gwardia Opole - UKS Olimp Grodków 29:24
11. kolejka: ŚKPR Świdnica - PE Gwardia Opole 20:29
12. kolejka: PE Gwardia Opole - KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. 44:28
13. kolejka: KU AZS Uniwersytet Zielonogórski - PE Gwardia Opole 20:25
14. kolejka: KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. - PE Gwardia Opole 24:30
15. kolejka: PE Gwardia Opole - SRS Czuwaj Przemyśl 43:21
16. kolejka: KSSPR Końskie - PE Gwardia Opole 26:31
17. kolejka: PE Gwardia Opole - Viret CMC Zawiercie 40:26
18. kolejka: MSPR Siódemka Legnica - PE Gwardia Opole 19:33
19. kolejka: PE Gwardia Opole - MKS Olimpia Piekary Śląskie 42:30
20. kolejka: SPR Tarnów - PE Gwardia Opole 21:34
21. kolejka: PE Gwardia Opole - MKS Kalisz 35:21
22. kolejka: MTS Chrzanów - PE Gwardia Opole 28:34
23. kolejka: UKS Olimp Grodków - PE Gwardia Opole 27:33
24. kolejka: PE Gwardia Opole - ŚKPR Świdnica 31:16
25. kolejka: KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - PE Gwardia Opole 24:25
26. kolejka (rozegrana awansem): PE Gwardia Opole - KU AZS Uniwersytet Zielonogórski 30:24
Statystyki zawodników:
Zawodnik | Bramki | Mecze | Średnia |
---|---|---|---|
Remigiusz Lasoń | 100 | 26 | 3,85 |
Nenad Zeljić | 95 | 25 | 3,8 |
Sebastian Rumniak | 92 | 25 | 3,68 |
Mateusz Jankowski | 91 | 24 | 3,79 |
Wojciech Trojanowski | 81 | 23 | 3,52 |
Wojciech Knop | 80 | 23 | 3,48 |
Rok Simić | 79 | 24 | 3,29 |
Kamil Mokrzki | 70 | 25 | 2,8 |
Paweł Swat | 63 | 24 | 2,63 |
Paweł Prokop | 40 | 23 | 1,74 |
Filip Scepanović | 40 | 21 | 1,9 |
Jakub Płócienniczak | 24 | 13 | 1,85 |
Łukasz Całujek | 14 | 14 | 1,0 |
Bogumił Baran | 7 | 11 | 0,64 |
Jakub Kłoda | 5 | 7 | 0,71 |
Łukasz Oszenda | 3 | 4 | 0,75 |
Grzegorz Wojcieszek | 2 | 3 | 0,67 |
Adam Ciosek | 1 | 8 | 0,13 |
Maciej Stańko | 0 | 2 | 0,0 |