Górnik Zabrze ratuje sezon. "Ćwierćfinał ciągle w nas siedzi"

Górnik Zabrze walczy tej wiosny o piąte miejsce mistrzostw Polski. - Patrzymy przed siebie i skupiamy się na każdym kolejnym kroku - mówi skrzydłowy, Bartłomiej Tomczak.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Trwający sezon to dla zespołu Patrika Liljestranda porażka. Zabrzanie nie podbili europejskich parkietów, a walka o medal mistrzostw kraju zakończyła się dla nich na ćwierćfinale. Porażka z Azotami Puławy zawodnikom Górnika odbija się czkawką do dziś.
- Ja jestem człowiekiem, który nie lubi przegrywać. Czasami zdarza mi się usiąść i rozmyślać nad tymi ćwierćfinałami. Mecze nie ułożyły nam się tak, jak byśmy tego chcieli. Azoty wygrały, choć w obu spotkaniach wynik mógł być zupełnie inny. To ciągle w nas siedzi. Przeszłości już jednak nie zmienimy. Patrzymy przed siebie i skupiamy się na każdym kolejnym kroku - mówi Tomczak.

Ostatnim celem, który pozostał jego drużynie do zrealizowania w tym sezonie, jest wywalczenie piątego miejsca w kraju. Zabrzanie najpierw muszą wyeliminować MMTS Kwidzyn, a następnie w dwumeczu pokonać lepszego z pary PGE Stal Mielec - Chrobry Głogów.

- Skupiamy się tylko i wyłącznie na tym, aby zająć piąte miejsce - podkreśla Tomczak. - Po wygranej na trudnym terenie w Kwidzynie trochę się do tego celu zbliżyliśmy. Zostały nam jeszcze trzy mecze do końca sezonu. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po naszej myśli i będą one wygrane.

Bartłomiej Tomczak: Wrzuciliśmy piąty bieg

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×